Po 45 latach postanowił zabić swoją byłą żonę. Dramat rozegrał się domu

W policyjnych aktach znane są historie o zemstach byłych małżonków,  jednak dramat, jaki rozegrał się w Złotowie mrozi krew w żyłach. Mężczyzna zabił swoją byłą żonę niemal pół wieku po rozwodzie. Jego tłumaczenie było zaskakujące.

Policjanci z KPP w Złotowie zatrzymali 85-latka podejrzanego o zabójstwo, jakiego dokonano w Paruszkach (gm. Krajenka). Kilka dni wcześniej mieszkaniec wsi odnalazł ciało 71-letniej kobiety w jej mieszkaniu. Sekcja zwłok wykazała, iż ofiara zginęła w wyniku postrzału w głowę.

Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Opisał, jak dokonał zabójstwa. Broń gdzieś wyrzucił i jest ona ciągle poszukiwana – przekazał dziennikarzom Polskiej Agencji Prasowej prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Mężczyzna powiedział śledczym, że zabił byłą żonę, bo mieszkał z nią tylko przez pół roku w 1978 roku, po czym kobieta wyrzuciła. Małżeństwem byli niespełna rok.

Czuł się pokrzywdzony i postanowił ją teraz zabić – wyjaśnił prokurator.

Zabójca mieszka w województwie Opolskim i przyjechał do Wielkopolski tylko po to, aby zabić byłą małżonkę. Śledczy będą wnioskowali o psychiatryczne przebadanie podejrzanego. Mężczyźnie grozi do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.

[ALERT]1694094829575[/ALERT]