Zamknij
08:36, 04.03.2017

Zaczynała od nauki gry na gitarze, ale po lekcjach wracała i płakała, bo odkąd pamięta, serce ciągnęło ją w stronę saksofonu. I nawet jeśli dzisiaj zdarza jej się obrazić na niego, to tylko na krótko, bo dzień bez niego jest dniem straconym. A saksofon jest dla niej lekiem na każde zło. Laureatka wielu nagród i festiwali, a ostatnio saksofonistka klubowa z muzycznym apetytem na więcej - Izabela Olejniczak z Krobi.

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz