Wcześniej organizowali podobne imprezy, w okresie świąt Bożego Narodzenia, teraz po raz pierwszy zdecydowali się na jarmark wielkanocny. Dziś w Krobi, swoje wyroby zaprezentowało trzynastu wystawców – rękodzielników, a na scenie wystąpili lokalni artyści. Dla wielu to była forma promocji.
Po raz pierwszy w Gminnym Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi zorganizowano jarmark wielkanocny. Wcześniej podobne imprezy organizowano tylko w okresie bożonarodzeniowym.
- Jarmarki w Krobi mają swoją tradycję, ale świąteczny jarmark wielkanocny, organizujemy w Krobi po raz pierwszy. Wcześniej były jarmarki bożonarodzeniowe, ale chcemy też wrócić do jarmarków rzemieślniczych na rynku. Myślę, że pierwszy już niebawem - mówiła Anna Krzyżostaniak, dyrektorka Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi.
[FOTORELACJA]10071[/FOTORELACJA]
W holu GCiRK zaprezentowało się trzynastu wystawców - rękodzielników nie tylko z gminy Krobia. Wśród nich osoby prywatne, firmy, instytucje i organizacje pozarządowe. Nie zabrakło warsztatów rękodzielnictwa, wielkanocnych ozdób, ręcznie robionych świeci i biżuterii, a także słodkich przysmaków, baranków z masła czy ręcznie wyrabianych serów. Można był skosztować nawet chleba ze swojskim smalcem. Dopełnieniem Krobskiego Jarmarku Wielkanocnego były też animacje i artystyczne występy na scenie. Największe zainteresowanie towarzyszyło występom dzieci oraz jak zawsze stoiskom ze wyrobami cukierniczymi i swojskim jedzeniem. - Chcieliśmy zachęcić w ten sposób mieszkańców do wspólnego spędzenia czasu i wyjścia z domu – dodaje Anna Krzyżostaniak
Wśród wystawców, którzy uczestniczyli w pierwszym jarmarku wielkanocnym zorganizowanym przez GCiRK w Krobi, były pochodzące z Gostynia – Helena Łaniecka-Peda i Liliana Kaja, które często biorą udział w podobnych kiermaszach. Pani Helena ręcznie wyrabia biżuterię, tworzy przedmioty z żywicy epoksydowej i obrazy z akrylu. Z kolei Pani Liliana wykonuje oryginalne świece sojowe i zapachowe w betonie architektonicznym. Stąd nazwa stoiska - „Betoniarka”
- Tłumów raczej nie było, ale dla nas to forma promocji. Na takich kiermaszach możemy pokazać czym się zajmujemy, poznajemy innych rękodzielników i wymieniamy się informacjami. No i nie siedzimy w domu – podkreślała Helena Łaniecka-Peda.
[ALERT]1680440079411[/ALERT]
Znalazła w centrum Gostynia gruby plik pieniędzy...
Pono Budda przejeżdżał przez Gostyń
Wicaro
14:23, 2025-12-25
Słowo, które nic nie kosztuje, a potrafi zmienić dzień
Największe ofermy można spotkać w PKO przy bankomacie. Wchodzą do środka z grobową miną i ani me ani be, zapomnij żeby ktoś powiedział dzień dobry.
Bolo
12:43, 2025-12-25
Święta u teściów, święta u rodziców. Rodzinne negocjacj
Gdzie te paliwo za 5 zł się pytam
Junek z brzyzia
11:58, 2025-12-25
Służba nie drużba. Dla nich Boże Narodzenie zaczyna się
Taki zawód se wybrali to nie mogom mieć do nikogo oretesi
Q
16:14, 2025-12-24
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz