Miłośnicy kultury francuskiej twierdzą, że Paryż to najpiękniejsze miasto na świecie, a utwory o miłości najlepiej brzmią właśnie po francusku. Zwolennicy tej tezy mieli okazję spędzić wieczór z piosenką francuską w Gostyńskim Ośrodku Kultury "Hutnik". Artyści przenieśli ich do typowej francuskiej kawiarni, w której życie tętni niemal przez całą dobę...
"L’amour de Paris" - uczestnikami tego wyjątkowego widowiska muzycznego, oddającego hołd najpiękniejszym francuskim piosenkom powojennego Paryża mieli okazję być gostynianie. W piątkowy wieczór w GOK "Hutnik" rozbrzmiały właśnie takie melodie. - Taki wieczór z piosenką francuską wygląda inaczej niż wszystkie inne. Piosenka francuska zawsze była literacka. Słowo odgrywało niebagatelną rolę, większą niż w innych piosenkach - zapowiadał konferansjer i przedstawił publiczności sylwetki czterech największych artystów XX wieku, którzy rozkochiwali publiczność w piosence francuskiej, m.in. Charlesa Aznaboura, Jacquesa Brela.
Artyści przenieśli słuchaczy do typowej kawiarni paryskiej. Dlaczego akurat tam? - Bo Francuz nie wyobraża sobie życia bez takich kafejek. Tam się śpiewa, tam przychodzą artyści - grają, śpiewają i razem z nimi śpiewają wszyscy. Jeśli państwo będą odczuwali taką potrzebę towarzyszenia nam w śpiewie, to proszę bardzo - można było usłyszeć ze sceny. Następnie rozbrzmiały melodie i piosenki francuskie. W repertuarze znalazły m. in. „Nathalie”, „Milord”, „Padam Padam”.
byłam i żałowałam 13:31, 07.10.2018
Koncert niezbyt udany,a problemy z tekstem bawiły tylko wykonawców .Było kilka otworów, z serii piosenka aktorska, miłych dla ucha i oka ,ale niestety większość na brawa nie zasługiwała, co było widać i słychać .Widza należny szanować , a do koncertu powinno się być przygotowanym . Rozczarowanie i stracony wieczór,zresztą wykonawcy chyba tez byli w końcówce zażenowani .
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Pozdrawiają ich środkowym palcem! Sołectwo wściekłe
Dziwne są te witosy jak wysypywali ziarno na tory było Ok , ktoś im przewrócił 2 snopki słomy wielkie larum w internecie ,teraz pewnie zetorami patrolują wioskę 24h/24
Andrzej l
09:49, 2025-08-17
Gostyń: "Ślamazara! Ogarnij się!" Upokorzona ...
Czasami mam ochotę staruchowi reklamówkę na łeb włożyć i wywalić ze sklepu,oczywiście nie wszyscy są tacy , tak wiem też będziesz stary , a może nie będę ,bo przy nich nie zdarze się zestarzeć ,zresztą to samo robią te napuszone paniusie Ę,Ą
Klient
09:45, 2025-08-17
Gostyń: "Ślamazara! Ogarnij się!" Upokorzona ...
Niech emeryt godzinę przed wyjściem zrobi kartkę co ma kupić i poda sprzedawcy. Problem z głowy. Ale trzeba wybrzydzać, , a może to i 2 plasterki tego tlustego bo to do zięcia itd
Niet
09:44, 2025-08-17
Gostyń: "Ślamazara! Ogarnij się!" Upokorzona ...
sam też kilkakrotnie byłem w podobnej sytuacji przyjdzie sobie taka w godzinach największego ruchu i się zaczyna-może tego może tamtego, a nie kochaniutka tego nie tamtego. Tak mieć czas i trafić na kolejkę jak parę takich stanie za plecami i zacząć wymyślać, niech sobie postoją
klient
09:42, 2025-08-17