Wszystkie artykuły dotyczą historii regionu gostyńskiego i wymagały ogromnego wysiłku badawczego. Zrobiły ogromne wrażenie na wydawcach "Rocznika Gostyńskiego" i zostały opublikowane w piątym tomie. - Rocznik jest obecny na rynku wydawniczym i wzbudza zaufanie - powiedział prof. dr hab. Krzysztof Maćkowiak, przewodniczący Rady Programowej wydawnictwa.
Zaprezentowano piąty numer "Rocznika Gostyńskiego" - pisma regionalnego wydawanego przez Muzeum w Gostyniu. Jak mówił Maciej Kretkowski, członek Rady Programowej pisma to swoiste święto regionalistów. - Piąty rok z rzędu, kiedy ukazuje się to czasopismo, po części następca "Grabonoskich zapisków regionalnych" - mówił Kretkowski. To też najobszerniejszy numer "Rocznika Gostyńskiego" do tej pory, liczący ponad 230 stron. Wydawnictwo podzielono na działy: "Studia i artykuły", "Varia", "Dokumenty", "Pamiętniki, wspomnienia" oraz "Z archiwum fotograficznego GaSo". - Opublikowanych zostało w nim 17 artykułów, choć nie było to naszym zamiarem. Nie udało się zmieścić 11 tekstów - oznajmił Robert Czub, dyrektor gostyńskiego muzeum.
- 17 artykułów to bardzo znacząca liczba. Można je różnie charakteryzować. Ciekawe jest, że wśród autorów mamy mieszkańców powiatu, ale też spoza regionu - z Poznania, Warszawy, Lublina. (...) „Rocznik” krąży, nie jest tylko na rynku miejscowym. Krąży po całej Polsce. (...) To najlepszy dowód, że „Rocznik” żyje, że jest odbierany w różnych ośrodkach, autorstwa osób z bardzo daleka, jest obecny na rynku wydawniczym i wzbudza zaufanie - mówił prof. dr hab. Krzysztof Maćkowiak, przewodniczący Rady Programowej pisma. - Teksty są ciekawe, wymagały wysiłku badawczego - kontynuował. - Mamy tutaj teksty dotyczące historii współczesnej, zagadnień militarnych, ale też biograficzne, problemowe, badawcze i okolicznościowe - mówił prof. dr hab. Krzysztof Maćkowiak.
Autorami tekstów są: Ryszard Kołodziejczak, Damiana Płowy, Mikołaj Kulczak, Łukasz Puślecki, Alfred Siama, Elżbieta Skorupska, Leszek Zugaj, Krystian Czub, Kazimierz Dorczyk, Andrzej Dudek, Paweł Gruszka, Zdzisław Kamiński, Maria Plewa, Kamila Szymańska, Kazimierz Taczanowski, ks. Rafał Rybacki, Kazimiera Hejnowicz-Kosińska. Na okładce umieszczono zdjęcie bazyliki świętogórskiej. W przedmowie można znaleźć krótki opis artykułów, które zdaniem wydawców zasługują na szczególną uwagę.
Promocję "Rocznika Gostyńskiego" poprzedziła prelekcja dr Łukasza Puśleckiego na temat: Ksiądz Ludwik Mucha – gostyński filipin, kapelan oddziału majora "Hubala".
Nowy numer "Rocznika Gostyńskiego" nabyć można w siedzibie Muzeum w Gostyniu.
Gostyniak 19:27, 05.10.2018
Czy to nie smutne ,że przy każdej "imprezie" organizowanej w muzeum widzimy te same twarze ???
Jędrek15:33, 10.10.2018
A jakie twarze chciałbyś człowieku zobaczyć? Dodę - oj nie! jej czas jeszcze nie do Muzeum! Więc ciesz się z tego co masz.
Podróżny15:43, 10.10.2018
Widziałem ten piąty numer Rocznika przypadkowo w pociągu wśród pięknych studentek jadących ekspresem na uniwersyteckie nauki do dużego miasta. Spodobały mi się takie stare fotografie z Piłsudskim i jego wojskowymi kompanami Maltańczykami, publikowane w końcówce owej książki. Publikujcie tego więcej, przynajmniej mogę się jeszcze czegoś w życiu dowiedzieć z pięknego Gostynia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Mocne słowa burmistrza Jerzego Kulaka. Żenująca ...
ja mam lepsze pytanie dlaczego przez tyle lat rządów burmistrzowi nie udalo sie zbudować alternatywnej drogi do strefy przemyslowej np przedłużenie ulicy gornej przy jakim kolwiek remoncie ul wroclawskiej jest duzy problem
Ja m
17:03, 2025-08-17
Takie święto zdarza się raz na sto lat! Była ...
Jestem z innej gminy i trochę ludzi znam z Gminy Gostyń i wszystko fajnie się ogląda lecz ciekawi mnie jedno a mianowicie ile osób z jednostki z OSP SIEMOWO bierze udział w akcjach ratowniczo-gasniczych współpracując z jednostką sąsiadującą do której ma tzw "żabi" skok. 🤔 Czy tylko jest się "strażakiem" na zawody i na tym się ta pomoc kończy.
Strazak
16:35, 2025-08-17
Gostyń: "Ślamazara! Ogarnij się!" Upokorzona ...
Każdy ma prawo kupić tyle ile potrzebuje, 2 plasterki lub 2 kilo. I nikomu nic do tego. Inna sprawa, że niektórzy w godzinach kolejkowego szczytu w sklepach, sami nie wiedzą czego chcą lub np. wpadają na pomysł, żeby sprawdzać czy kupować zdrapki albo totolotka. Zachowanie tego pana było chamskie, ale starsi ludzie też czasem mogą pomyśleć, że komuś się śpieszy.
nn
15:49, 2025-08-17
Gostyń: "Ślamazara! Ogarnij się!" Upokorzona ...
Wpuszczać w krawatach, w krawatach mniej awanturujący klient. Europa płonie a tu bitwa na mięso.
Comber
14:36, 2025-08-17
8 1
Dlaczego smutne? To spotkania dla zainteresowanych tematami,pasja i fascynacja ...jedni w muzeum ,drudzy w kinie,jeszcze inni w bibliotece,w Hutniku,na basenie czy na spacerze .Ludzie i zainteresowania to odpowiedz na Twoje pytanie.