Malarstwo i rysunek były bliskie Ireneuszowi Komisarkowi od najmłodszych lat. Zawsze dominującym tematem jego prac był koń, co wynikało z zamiłowania artysty do sportu jeździeckiego. Wystawa prac gostynianina pokazuje jednak, że jest człowiekiem wszechstronnym i przelać na płótno potrafi wszystko...
Ireneusz Komisarek (63 l.) z Gostynia zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką oraz fotografią od kilkudziesięciu lat. - Wszystko zaczęło się, kiedy byłem jeszcze małym pacholęciem. Dużo rysowałem, najczęściej konie, które widziałem za płotem. Po drugie przez 11 lat uprawiałem jeździectwo - mówił Ireneusz Komisarek. Obrazy olejne pan Ireneusz zaczął rozwijać swoją pasję w klubie plastyka gostyńskiego "Hutnika". - Nigdy nie liczyłem swoich prac. Samych olejnych obrazów będzie około 300, a rysunki to historia wielu wypełnionych po brzegi szuflad - mówił Ireneusz Komisarek.
W piątek 3 listopada w gostyńskim muzeum otwarta została tymczasowa wystawa malarstwa i rysunku Ireneusza Komisarka, która pokazała, jak różnorodne są dzieła tworzone przez gostynianina. Oprócz koni można było zobaczyć nenufary, obiekty wpisane w architekturę Gostynia i okolic czy portret obecnego dyrektora Muzeum Roberta Czuba. - Ostatnio odsłonięto poczet dyrektorów gostyńskiej biblioteki. Pomyślałem, że może namaluję portret dyrektora gostyńskiego muzeum. Szybko okazało się, że było ich jeszcze pięciu... Ale wszystko przede mną - mówił Ireneusz Komisarek.
Wernisaż cieszył się dużym zainteresowaniem, gromadząc szerokie grono miłośników sztuk plastycznych, ale przede wszystkim twórczości Ireneusza Komisarka. Wystawę można oglądać do 30 listopada.
Zywicki 2018!!!!!22:06, 07.11.2017
0 1
jest i burmistrz zywicki, swietny gospodarz 22:06, 07.11.2017
do 201808:52, 08.11.2017
1 0
Ach ta zazdrość... 08:52, 08.11.2017