Zamknij

Magdalena Zmyślona: Mam nadzieję, że choć w małym stopniu udział w projekcie zaspokoił wasz głód wiedzy

12:20, 28.10.2017 MiS
Skomentuj

Jak wiele rzeczy można "wyczarować" z gliny, przekonali się uczestnicy projektu "Edukacja ceramiczna", którzy wcześniej poznali techniki lepienia i ozdabiania wykonywanych przedmiotów. Nauka zaowocowała fantazyjnymi, a niejednokrotnie bardzo wymyślnymi formami, które można było oglądać podczas wernisażu.

Warsztaty zorganizowane przez Gminny Ośrodek Kultury "Hutnik" w ramach programu „Edukacja Ceramiczna" cieszyły się ogromnym zainteresowaniem zarówno młodszych, jak i starszych mieszkańców naszego powiatu. Wzięło w nich udział ponad 80 osób - grupy dziecięce, grupa młodzieżowa, studenci Uniwersytetu Trzeciego Wieku, uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy oraz Domu Dziennego Pobytu, grupa dorosłych oraz grupa zaawansowana. Większość stanowili początkujący adepci sztuki ceramicznej.

Pod okiem instruktor Magdaleny Zmyślonej uczestnicy warsztatów tworzyli z grudek gliny prawdziwe cuda. - Czasem nie są potrzebne żadne kwalifikacje, zdolności, umiejętności, aby czegoś dokonać i trzeba tylko wiedzieć, jak to robić. Dzieci i młodzież, dorośli i seniorzy otrzymali wiedzę na temat materiałów, narzędzi, technik modelowania gliny, metod ozdobniczych - mówiła Magdalena Zmyślona. - Mam nadzieję, że choćby w małym stopniu udział w projekcie zaspokoił wasz głód wiedzy. Wszystkie prace są na bardzo wysokim poziomie, wszyscy mogą być z siebie dumni - podkreślała Magdalena Zmyślona.

Paweł Karolczak, jeden z uczestników warsztatów, swoje dzieło tworzył ponad cztery tygodnie. - W ogóle nie zdawałem sobie sprawy z tego, że mogę lepić w glinie. Najpierw każdy element wykonałem pojedynczo, układałem je równolegle, a potem był problem, co zrobić, aby to poskładać i nie przewracało się... Sporo pracy mnie to kosztowało, ale udało się. Złączyłem wszystko mostkiem. Zainspirowałem się pewną rzeźbą z piaskowca, którą widziałem w Lubiążu - opowiadał Paweł Karolczak.

Pierwszy raz w glinie miał okazję tworzyć także Witold Bartosz, który na co dzień maluje obrazy. - Najpierw coś rodzi się w głowie, a potem już działają dłonie. Nie zakładałem nigdy żadnego planu, tak też było podczas warsztatów ceramicznych - mówił pan Witold. Z kolei Monika Hałas z Krobi podobne zajęcia miała okazję prowadzić w Muzeum Stolarstwa i Biskupizny w Krobi. - Bardzo się cieszę, że spotkaliśmy Magdę, jest osoba wykształconą w tym kierunku, serdeczną i chętnie dzieli się tym, co umie. Podczas warsztatów w GOK "Hutnik" pod jej okiem mogłam pozwolić sobie na radosną twórczość. Czekałam, co mi w duszy zagra i tak powstały koralowce... Choć początkowo sądziłam, że będzie to coś bliżej nieokreślonego - opowiadała pani Monika.

Duma z wykonanych prac rozpierała też najmłodszych uczestników projektu. Antosia (6 l.) podczas zajęć stworzyła płytkę przedstawiającą domek, głowę królowej, słonika i dinozaura. Glina to jej pasja.... - Fajnie było. Tak mi się zajęcia spodobały, że cały czas chodzę na nie i kontynuuję moją przygodę z gliną - mówiła Antosia z Gostynia. Siostry Zosia i Zuzia Ratajczak również są zachwycone zajęciami i chcą kontynuować naukę. - Pani Magda zaraziła je pasją do ceramiki. To coś niesamowitego - mówił Marcin Ratajczak, ojciec dziewczynek.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

TT

3 0

Wspaniała wystawa i wspaniała koordynatorka Magda!!!! 22:56, 28.10.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%