Ciężkie maszyny, betonowe płyty, rury kanalizacyjne i strome skarpy. To tylko niektóre niebezpieczeństwa czyhające na placu budowy łącznika

Budowa drogi między osiedlem „Wichrowym” i „Słonecznym” wciąż trwa. Na terenie robót ustawiono tablice informujące o zakazie wstępu i trwających tam pracach. Mimo ostrzeżeń niektórzy wiedzą jednak lepiej.... Pewnie już nie pamiętają, że kilka miesięcy temu doszło tam do wypadku.

Ciężkie maszyny, betonowe płyty, rury kanalizacyjne i strome skarpy. To tylko niektóre niebezpieczeństwa czyhające na placu budowy łącznika ul. Leszczyńskiej i Górnej, biegnącego również między osiedlami „Wichrowym” i „Słonecznym”. Tymczasem jak informują nas Czytelnicy niektórzy kompletnie ignoruje wszelkie ostrzeżenia.

-Ludzie na siłę pchają się z wózkami, psami i z czym tylko się da prosto w roboty drogowe.- Piszę Pani Maria. -Wyraźnie są wywieszone informacje, że przejścia nie ma, a ludzie na siłę idą między koparki, traktory i tiry które tam pracują. Czy naprawdę musi dojść do tragedii żeby zmądrzeli ?!- dodaje.

Przy dużych inwestycjach nie zawsze jest możliwość ogrodzenia całego terenu, dlatego stosuje się tzw. płoty dostępu i stawia tablice ostrzegawcze oraz znaki informacje, którym należy się podporządkować.

-Wygradzamy jak możemy. Informujemy, że jest to obszar budowy, że nie jest to miejsce bezpieczne. Wiele rzeczy może się tam wydarzyć.- Informuje kierownik budowy. - Położyliśmy duży nacisk żeby ilość tych tabliczek była odpowiednia .-dodaje.

[ZT]55340[/ZT]

Na tej budowie już raz doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Przypominamy, że w marcu tego roku między rurami kanalizacyjnymi utknęła 12-letnia dziewczynka. Kilka tygodni później na G24 pojawił się filmik na którym ktoś testował teren budowy jeżdżąc motocyklem. Jak się okazuje, to wciąż zbyt mało, żeby do wszystkich dotarło.

[ALERT]1663688027468[/ALERT]