Słabe zarobki, nieciekawa atmosfera czy toksyczny przełożony to sygnały, że czas na nową pracę. Ofert jest mnóstwo, ale jak odróżnić te warte zachodu od tych, na które odpowiedź to zwykła strata czasu?
Na rynku jest dziś wiele ofert pracy, do których bardzo chętnie zaglądamy. A nóż okaże się, że to coś dla nas i w jednej chwili zmienimy swoje życie. wato jednak pamiętać, że nie wszystko złoto co się świecie, dlatego należy unikać ofert, które nie zawierają żadnych szczegółów. Brak podanego miejsca pracy, rodzaju stanowiska, zakresu obowiązków czy wymagań sugerują, że potencjalny pracodawca jest nierzetelny i nieprofesjonalny. Najlepiej odpowiadać na ogłoszenia, w których podanych jest dużo szczegółów, w tym zarobki oraz rodzaj umowy.
Podejrzanie wysokie zarobki?
Ta oferta nie jest dla Ciebie. Jeśli ktoś oferuje 2 czy 3 tysiące złotych za 2 godziny pracy dziennie to o ile nie jest to oferta dla wysokiej klasy specjalisty z wąskiej dziedziny wiedzy to zazwyczaj pułapka na naiwnych.
W tych przypadkach, zazwyczaj należy wpłacić niewielką kwotę na start, która ma nam się bardzo szybko zwrócić. Następnie mamy za zadanie zachęcić jak największą liczbę osób do przystąpienia do programu. Szanse na jakikolwiek sensowny zarobek jest zerowa. Dodatkowo zazwyczaj jest to piramida finansowa działająca w internecie. Takie praktyki są zabronione prawnie.
Ogłoszenie wracające jak bumerang.
Jeśli jakaś oferta pracy pojawia się w tej samej formie co kilka dni możesz spokojnie ją pominąć. Zazwyczaj powodem jest duża rotacja pracowników w tej firmie czego zazwyczaj przyczyną są niskie zarobki, kiepskie warunki pracy lub nieprzyjazne środowisko pracy.
Oczywiście może być też tak, że ze względu na charakter stanowiska potrzebny jest specjalista z wąskiej dziedziny wiedzy lub wymagana jest znajomość mniej popularnego języka (np. koreańskiego) przez co pracodawca ma problem ze znalezieniem odpowiedniej osoby. Jednak przeglądając taką ofertę powinieneś od razu się zorientować czy to pracodawca ma problem ze znalezieniem pracownika czy jest jakiś problem z pracodawcą.
Użytkownik13:52, 20.11.2020
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Mariano14:11, 20.11.2020
Jak bym czytał ogłoszenia z Netboxu hahaha
Co kasujecie?15:29, 20.11.2020
Marcinkowski co startował do sejmu obiecywał pracę w biurze poselskim, było takie ogłoszenie....
Tu15:38, 20.11.2020
W pewnym sklepie na deptaku Pani robiła casting pracowników co tydzień inna Pani na próbę i tak Pani przez pół roku ...
Do Tu16:07, 20.11.2020
pewien sklepikarz z Wrocławskiej też brał na 2 tygodniowy okres próbny byli też co w PUP oferty mieli i też brali na próbne okresy pracownika za okres próbny rzecz jasna nie płacili
erg17:16, 20.11.2020
pewien punkt bankowy na Witosa .nie polecam
Ryszard21:37, 20.11.2020
Filtron 2400 na rękę z premią polecacie? Jak na potężna korporację cieńko
dddd11:03, 21.11.2020
Unikać kołchozów typu Netbox, Convert, Filtron i wszelkich innych, w których udziały ma pan Mróz z Borku.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
tego czlowieka kto posadzil na tym stanowisku to powinien wyplynac razem z znim ,usunac to by bylo delikatnie okreslone ,sam sie osobiscie przekonalem jaki to jest idiota na parkingu obok apteki na witosa (pamietasz cwelu ) jak sie zachowales. i ty na dyrektora,zal .dlugo tam nie zagrzejesz tego stolka 😠
aptekarz
00:30, 2025-07-02
Ostrzeżenie drugiego stopnia dla naszego powiatu
Wszyscy umrzemy
Czytelnik
23:12, 2025-07-01
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
usuńcie wszystkie kosze będzie jak w Neapolu ...w takim bogatym mieście jak Gostyń ...stale się chwalicie miasto bez długów miasto bez koszy
goostyniook
22:01, 2025-07-01
Gostyńskie kosze na śmieci. Znikają, pojawiają się ...
Szkoda że na tak długim odcinku wrocławskiej nie ma żadnego kosza i mieszkańcy od starostwa nie wymagaja tego
Adaś
21:52, 2025-07-01
0 0
Tak dokładnie. Pewna Pani która nie płaciła ani grosza za te próby pracy i wykorzystywała ludzi sprzedając ciuchy tak drogie że mało kto tam kupuje. Musiała jeden sklep zamknąć i został.jej tylko ten pod domem za który nie musi płacić wynajmu.... masakra jakąś!