Grudzień nieodmiennie kojarzy nam się z magią świąt, pachnącymi piernikami, kolorowymi ozdobami choinkowymi i jarmarkami. Taki świąteczny klimat zagościł na gostyńskim rynku. Wokół głównej płyty miasta ustawiły się stragany, gdzie można było kupić dekoracje świąteczne, tradycyjne wędliny, miody czy słodycze. Święty Mikołaj pozował do zdjęć i uważnie wysłuchiwał dziecięcych marzeń. Wszystko tego popołudnia było na rynku "świąteczne"... oprócz pogody.

Święta Bożego Narodzenia już za kilka dni. Mieszkańcy Gostynia i okolic magię świąt mogli poczuć w sobotę 10 grudnia na gostyńskim rynku. Zorganizowano tam II Świąteczny Ryneczek nawiązujący do tradycji jarmarków adwentowych. Podobnie jak przed rokiem wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. - Mieszkańcy chcą się bawić na jarmarkach świątecznych i na stałe będziemy mogli wpisać to wydarzenie do kalendarza imprez zimowych - mówiła Monika Wozik, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej UM w Gostyniu.

Punktualnie o godz. 16.00 Święty Mikołaj w towarzystwie dzieci zapalił światełka na choince i ogromnym świątecznym prezencie. Rodzice z dziećmi nie odstępowali go nawet na chwilę. Zaraz potem starszy, siwy pan zasiadł w specjalnej strefie mikołajkowej. Można było usiąść mu na kolanach i zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Co odważniejsi postanowili zdradzić Mikołajowi, o jakich prezentach gwiazdkowych marzą. Nie był to jednak jedyny Święty Mikołaj, jaki zawitał na gostyńskim rynku. Drugi krążył wokół choinki, gdzie równie chętnie pozował do rodzinnych fotografii. W tym czasie animatorzy z Krakowskiego Teatru Ulicznego "Scena Kalejdoskop" - Królowa Śniegu, Śnieżynki i elf bawili najmłodszych konkursami, w których nagrodami były m.in. czapki mikołajkowe i słodycze. 

Było magicznie i apetycznie. Odwiedzający robili świąteczne zakupy. Byli chętni na różnego rodzaju gatunki miodów. - To miody z mojej pasieki, różnego rodzaju... Bardzo słodkie - mówił Adam Karczyński. Kilka stoisk dalej można było kupić wędliny i słodycze. Prawdziwym hitem były stragany, na których można było zakupić rękodzieła. - Oferujemy bombki, zapachowe świecie, ceramikę, bałwanki, mikołaje, zabawki z duszą... Wszystko ręcznie robione. Tutaj nie znajdziecie Państwo dwóch takich samych ozdób - prezentowali swoje wyroby lokalni rękodzielnicy. - Takich świątecznych dekoracji nie można kupić w sklepie - zachęcali sprzedawcy. 

Tegoroczny jarmark można uznać za sukces, bo pojawiły się na nim tłumy zwiedzających. Niestety, świąteczną zabawę przerwał uciążliwy deszcz. - Wszystko było na rynku świąteczne oprócz pogody, ale grudzień ostatnio nie rozpieszcza nas śniegiem. Mieliśmy taki mały przedsmak zimy w połowie tygodnia. Dziś niestety dopadły nas opady deszczu - podsumowała Monika Wozik, naczelnik Wydziału Komunikacji UM w Gostyniu.

MiS