Zamknij

Wychowani na muzyce wolności

15:19, 10.12.2016
Skomentuj

Dokładnie 13 grudnia 1981 r. w Polsce wprowadzono wojskowy reżim. Dotknął on także ludzi młodych, którzy buntowali się przeciw systemowi. Pomagała im w tym muzyka, a kultowym miejscem stał się festiwal w Jarocinie. - Dzisiaj dla młodych ludzi jest to nie do wyobrażenia, ale jechało się tam po to, by posłuchać muzyki, której nie było w radiu - mówił Grzegorz Skorupski podczas obchodów rocznicy stanu wojennego w gostyńskim kinie. Na ekranie wyświetlono film dokumentalny pt. "Jarocin. Po co wolność", będący biografią festiwalu. 

W ramach obchodów 35. rocznicy stanu wojennego w Polsce w gostyńskim kinie sporo się działo. Uczestników wydarzenia w dwiach witała grupa młodych ludzi koczujących przy namiocie i trzymających tablicę "Jarocin". - Nie dochodzimy, skąd oni wzięli tę tablicę. Trzymamy wersji, że ona została zamówiona specjalnie na dzisiejszą uroczystość. - mówił Tomasz Barton, dyrektor GOK Hutnik. Kiedy już wszsycy wygodnie rozseidli sie w konowych fotelach na scenie pojawiał sie grupa tetralna "Kęs" z niemym spektaklem "Stan wojenny-obrazki z życia". 
Krótką prelekcję na temat muzyki buntu i protestu opowiedział Grzegorz Skorupski, przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia, z wykształcenia historyk i wielokrotny uczestnik festiwalu w Jarocinie, również w okresie stanu wojennego. - Ten Jarocin miaął wówczas inne znaczenie. Do małęj miejscowości w środku wielkopolski zjeżdżały sie tysiące ludzi, by słuchac muzyki alternatywnej, niezależnej. - mówił Grzegorz Skoruspki. - Dzisiaj dla młodych ludzi jest to niewyobrażalne, aby jechać posłuchac muzyki, której nie było w radiu. - dodał. Jak tłumaczył zgroimadzonym w sali kinowej Grzegorz Skorpuski, festiwal w Jarocinie błędnie uważany jest przez socjologów za "wentyl". - Ich zdaniem władze specjalnie pozwoliły młody ludziom na "Jariocin", aby zbubntowani młodzi ludzie "wyrzucili" z siebie bunt, a poem był spokój. - mówił Grzegorz Skorupski dodjąc, że jego odczucia były zupełenie inne. - Pierwszy raz pojechałem na Jarocin w 1985 roku i przenigdy nie czułem tego w taki sposób. Pojadę, zachłysnę sie wolnością, a potem przez cąły rok nie będę potrzebował tej wolności...To jest bzdura. - dodał. Czy jest sens po tylu latach obchodzić rocznicę wprowadzenia stanu wojennego? - Patrząc na pełną salę dzisiaj, a szczególnie na tych młodych ludzi, którzy przyszli, mamy odpowiedź. Jest sens. Ludzie chcą wiedzieć, jak było, chcą też pokazać - tak jak widzieliśmy w przedstawieniu - że nie dla wszystkich było kulturalnie. - powiedział Grzegorz Skorupski, nauczyciel historii, prywatnie pasjonat muzyki. 
Na ekranie gostyńskiego kina wyemitowano film dokumentalny pt. "Jarocin. Po co wolność" ipowiadajacy o historii Festiwalu Jarocin od narodzin po dziś dzień. Wywiady z muzykami, zdjęcia archiwalne. To nowa produkcja, która swoją premierę miała przed tygodniem w poznańskim kinie "Rialto". Kino "Pod kopułą" w Gostyniu było jednym z zaledwie 7 w Wielkopolsce, w którym można było zobaczyć to dzieło.
Organizatorem wydarzenia było Forum Demokratyczne, GOK "Hutnik", Grupa Rekonstrukcji Historycznej KG MO 44/90 oraz Muzeum w Gostyniu.

W ramach obchodów 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w gostyńskim kinie sporo się działo. Uczestników wydarzenia w drzwiach witała grupa młodych ludzi "koczujących" przy namiocie i trzymających tablicę "Jarocin". - Nie dochodzimy, skąd oni wzięli tę tablicę. Trzymamy się wersji, że została zamówiona specjalnie na dzisiejszą uroczystość - mówił Tomasz Barton, dyrektor GOK „Hutnik”. Kiedy już wszyscy wygodnie rozsiedli się w fotelach, na scenie pojawiła się grupa teatralna "Kęs" z niemym spektaklem "Stan wojenny-obrazki z życia".

Krótką prelekcję na temat muzyki buntu i protestu wygłosił Grzegorz Skorupski, przewodniczący Rady Miejskiej Gostynia, z wykształcenia historyk i wielokrotny uczestnik festiwalu w Jarocinie. - Ten Jarocin miał wówczas inne znaczenie. Do małej miejscowości w środku Wielkopolski zjeżdżały się tysiące ludzi, by słuchać muzyki alternatywnej, niezależnej - mówił Grzegorz Skorupski. - Dzisiaj dla młodych ludzi jest to niewyobrażalne, aby jechać posłuchać muzyki, której nie było w radiu - dodał. Jak tłumaczył zgromadzonym w sali kinowej Grzegorz Skorupski, festiwal w Jarocinie błędnie uważany jest przez socjologów za "wentyl". - Ich zdaniem władze specjalnie pozwoliły młody ludziom na "Jarocin", aby zbuntowani młodzi ludzie "wyrzucili z siebie" bunt, a potem był spokój - mówił Grzegorz Skorupski, dodając, że jego odczucia były zupełnie inne. - Pierwszy raz pojechałem na Jarocin w 1985 roku i przenigdy nie czułem tego w taki sposób. Pojadę, zachłysnę się wolnością, a potem przez cały rok nie będę potrzebował tej wolności... To jest bzdura - dodał. Czy jest sens po tylu latach obchodzić rocznicę wprowadzenia stanu wojennego? - Patrząc na pełną salę dzisiaj, a szczególnie na tych młodych ludzi, którzy przyszli, mamy odpowiedź. Jest sens. Ludzie chcą wiedzieć, jak było, chcą też pokazać - tak jak widzieliśmy w przedstawieniu - że nie dla wszystkich było kulturalnie - podsumował Grzegorz Skorupski.

Na ekranie gostyńskiego kina wyemitowano też film dokumentalny pt. "Jarocin. Po co wolność" opowiadający o historii Festiwalu Jarocin od dnia narodzin po dzień dzisiejszy. Wywiady z muzykami, zdjęcia archiwalne. To nowa produkcja, która swoją premierę miała przed tygodniem w poznańskim kinie "Rialto". Gostyń był jednym z zaledwie 7 miast w Wielkopolsce, gdzie można go było również obejrzeć. Organizatorem wydarzenia było Forum Demokratyczne, GOK "Hutnik", Grupa Rekonstrukcji Historycznej KG MO 44/90 oraz Muzeum w Gostyniu.

MiS

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

MM

1 0

Skorupiaki twierdzi, że pierwszy raz w Jarocinie był w 1985 roku, c,yli już po stanie wojennym. Zresztą na pewno w.wieku.12 lat działał w opozycji jako jeden z "liderów"

15:31, 10.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

stevesteve

0 0

do M zobacz date urodzenie Skorupa i policz ile mial wtedy lat a głupot nie wypisuj Wielokrotnie byliśmy razem wiec wiem co pisze

18:27, 10.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Steve Steve

0 0

Do M zobacz sobie na date urodzenia Skorupa i policz ile miał wtedy lat i głupot nie wypisuj Byliśmy w Jarocku wielokrotnie razem wiec wiem co pisze A co do filmu to żaden nie jest w stanie oddac klimatu tego festiwalu z tamtych lat Pozdrock

18:31, 10.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Do P.MDo P.M

0 0

Do M.
Skorupski nigdy nie twierdził, że działał w opozycji w czasie stanu wojennego. Trzeba było przyjść i posłuchać. Odpuść Paweł, bo już się nudny robisz.

00:10, 11.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SpostrzegawczySpostrzegawczy

0 0

O jakiej pełnej sali mówił Skorupski? Chyba,że część zebranych wyszła w czasie prelekcji...

03:13, 11.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KaśkaKaśka

0 0

Spektakl był wspaniały , młodzież gra rewelacyjnie, brawa dla pana Sebastiana Nowaka

10:54, 11.12.2016
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%