Chodząca encyklopedia wiedzy o akwarystyce i terrarystyce. Od lat zakochany w wężach. Pod swoim dachem gości niejednego egzotycznego lokatora, a wśród nich dwa węże boa dusiciele. Posiadacz bodaj największej w Gostyniu kolekcji fachowej literatury akwarystycznej oraz terrarystycznej. O wężach i rybach z Ameryki Południowej powie wam wszystko co chcielibyście wiedzieć. Gostyniak - Tomasz Andrzejewski.
Jak sam przyznaje, akwarystyka i terrarystyka fascynowały go, odkąd sięga pamięcią. Pierwsze akwarium pojawiło się w jego domu, gdy miał kilka lat, a potem stało się nieodłączną częścią jego życia. Dzisiaj Tomasz Andrzejewski z Gostynia pochwalić się może licznymi egzotycznymi zwierzętami, wśród których są dwa węże boa dusiciele, a także kolekcja rzadkich ryb amazońskich.
Samiec jest bardzo nerwowy...
Boa dusiciel jest masywnym, tropikalnym wężem o charakterystycznym ubarwieniu, przez co łatwo go rozpoznać wśród innych gatunków węży. Prowadzi głównie nocny tryb życia. Przy sprzyjających warunkach może żyć nawet ponad 20 lat. Czy posiadanie w domu takiego zwierzęcia wymaga specjalistycznej wiedzy? Tomasz Andrzejewski przekonuje, że dla niego to nie tylko hodowla, ale przede wszystkim pasja, choć oczywiście węże boa wymagają określonych warunków. - Podstawa to wilgotność i temperatura pomieszczenia. Stan nasycenia powietrza wodą powinien utrzymywać się na poziomie 55% - 65%, co jest odpowiednie dla chłodniejszych miesięcy, natomiast w okresie letnim może sięgać do 80%. W czasie, gdy węże zrzucają swój naskórek, trzeba im podnieść wilgotność, dlatego wtedy węże są dodatkowo zraszane wodą – wyjaśnia pasjonat. Choć węże boa mają dość utrwaloną opinię, jak potwierdza Tomasz Andrzejewski, nie stanowią zagrożenia dla ludzi, a ich ukąszenie nie jest groźne dla człowieka. Na wszelki wypadek trzeba jednak zachować przy nich ostrożność. Boa dusiciel jest potężnym i silnym wężem, nie należy więc lekceważyć jego siły i zdolności jako drapieżnika. Sytuacja, w której wąż ma kontakt z dzieckiem, powinna być kontrolowana przez osobę dorosłą. - Trzymam je pod kluczem, z daleka od dzieci. Gdy sprzątam, staram się bardzo dokładnie obserwować, co robią w danej chwili, by ich nie prowokować. Samiczka jest w miarę spokojna, nigdy nie wykazała agresji, można zrobić przy niej wszystko. Inaczej z samcem, który jest bardzo nerwowy i trzeba zachować przy nim dużą ostrożność – mówi gostynianin. Czy utrzymanie węża jest skomplikowane i czasochłonne? Okazuje się, że te egzotyczne zwierzęta nie mają wielkich wymagań, a jedną z zalet węży jest fakt, że bez jedzenia potrafią wytrzymać całymi tygodniami. - Obsługa przy boa dusicielu nie nastręcza większych trudności. Węże nie są bardzo wymagające i nie trzeba poświęcać im dużo czasu. Boa lubią zjeść, jednak ich karmienie odbywa się raz na 2-3 tygodnie. Poza tym mogą cały czas leżeć bez ruchu, a gdy im zimno, wygrzewają się na konarze pod żarówkami. Są bezkonfliktowe w hodowli w domu. Nie są oczywiście tak kontaktowe jak na przykład psy, ale mimo to zawsze bardzo mnie fascynowały - dodaje. Obecnie w kolekcji Tomasza znajdują się dwa węże boa dusiciele, choć jeszcze niedawno było ich więcej. W zeszłym roku, po zmianie terrarium, Tomasz musiał zrezygnować z dwóch węży – jeden z nich, pyton królewski, znalazł nowe lokum w gostyńskim sklepie zoologicznym.
Wszystko co chcielibyście wiedzieć
Egzotyczne zwierzęta to jedna z kilku pasji Tomasza Andrzejewskiego. Ci, którzy go znają, wiedzą, że równie chętnie rozbudowuje swoją kolekcję fachowej literatury akwarystycznej i terrarystycznej. Są wśród niej książki i czasopisma, głównie w języku polskim, choć zdarzają się również egzemplarze w języku rosyjskim i niemieckim. Kilka pozycji pochodzi jeszcze z lat dwudziestych i trzydziestych. Są wśród nich wyjątkowo ważne i cenne dla kolekcjonera, choćby ze względu na sporą trudność z ich pozyskaniem, a do takich należy najstarsza w zbiorach gostynianina, bo pochodząca z 1908 roku, książka w języku niemieckim poświęcona akwarystyce. Choć od jej publikacji minęło ponad 100 lat, zawarta w niej wiedza pozostaje nadal aktualna. W jaki sposób Tomasz rozbudowuje swoją kolekcję? - Głównie staram się szukać pozycji na portalach aukcyjnych, giełdach, wystawach, targach. Wszędzie, gdzie się da. Znajomi wiedzą, że kolekcjonuję literaturę fachową, więc często dają znać, gdzie mogę coś znaleźć. Obecnie moja kolekcja liczy około 150 książek oraz około 200-300 magazynów – mówi.
Z miłości do Ameryki Południowej
Gostyniak przyznaje, że zawsze pasjonowała go Ameryka Południowa. To właśnie z tej pasji zrodziła się hodowla ryb z Ameryki Południowej w 450 litrowym akwarium. - Zawsze pasjonowała mnie Ameryka Południowa i ryby z tego kontynentu. Może nie są tak jaskrawo ubarwione jak ryby raf koralowych, ale fascynuje mnie ich zachowanie, zwłaszcza pielęgnic tj. skalarów. Posiadam również różne gatunki zbrojników, trudno dostępnych w zwykłych sklepach zoologicznych. Każdy akwarysta wybiera swój biotop i stara się w swoim akwarium odzwierciedlić możliwie najwierniej to, co dzieje się w naturalnym środowisku występowania danego gatunku ryb. Niektórzy mają wszystko w jednym, a inni trzymają się jednego biotopu – wyznaje pasjonat. Ważne, by dostosować warunki do danego gatunku ryb. - Wodę trzeba dostosować do konkretnych ryb. Ryby, które ja mam, nie nadają się do gostyńskiej kranówki, wymagają wody miękkiej i kwaśnej, dlatego mam założone filtry – mówi pasjonat. Czy w kolekcji gostyniaka są ryby, które mają dla niego szczególną wartość? - Mam teraz dzikie skalary z odłowu, które przyjechały do mnie niedawno aż z Niemiec, dzięki uprzejmości kolegi. Są to młode po rodzicach z odłowu, które zostały sprowadzone z Amazonki. Te gatunki rzadko spotykane są w akwariach. W sklepach zoologicznych są nie do kupienia, po pierwsze ze względu na ich delikatność, po drugie ze względu na ich cenę – kończy gostynianin.
Tekst i zdjęcia: Honorata Jankowiak
0 0
Znam człowieka. To prawdziwy pasjonat. Encyklopedia na temat gadów to pikuś ? to on jest chodzącą encyklopedią. Nie wiem czy zazdrościć mu wiedzy? Czy bać się tego co ma w pokoju :-) Kiedy inni wyjeżdżają na Karaiby, majorkę czy inne cele łaknąc wiedzy i obrazów Pan Tomek jeździ podziwiać zwierzęta o których my wszyscy tak mało wiemy.
0 0
Kiedyś śnił o akwarium oceanicznym. Teraz sam je ma. Hobby utrzymywane więcej niż 20 lat to PASJA.
0 0
Podziwiam.Życie ludzi z pasją jest o wiele ciekawsze.Super.
0 0
Mam nadzieje, że nie uciekną i nie wybiorą się
0 0
Ja to miałabym strach tak żyć jak ten pan.
A dzieci wąż bo dusiciel może połknąć ani się nie obejrzy.
Niech gady żyją tam gdzie ich miejsce, pasja pasją
0 0
Szkoda, że przy tak ogromnej pasji jest tak mało zdjęć :-) Na szczęście to Pan Tomasz, który ma wiedzę a nie pani "Przerażona" ma tak wspaniałe zwierzęta, strach często wynika z niewiedzy :-)
0 0
Admin pewnie popiera to co go i Tomasz bo gdy napisałam co sądzę o tej "pasji" niestety mój wpis zablokował szkoda.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz