Święta coraz mocniej uderzają po kieszeni. Z najnowszych danych wynika, że Polacy kolejny rok z rzędu przygotowują się na wyższe wydatki przy wigilijnym stole.
Grudzień to czas planowania, liczenia i coraz częściej trudnych decyzji zakupowych. Choć świąteczny stół wciąż pozostaje dla wielu priorytetem, tegoroczne przygotowania wyraźnie pokazują jedno - bez sięgania głębiej do portfela się nie obejdzie. Jak podaje PAP, powołując się na raport UCE Research i Grupy Blix, zmienia się sposób, w jaki Polacy planują wydatki na świąteczne zakupy spożywcze. Coraz mniej osób liczy na "minimalny” wariant, a coraz więcej zakłada wyższe kwoty już na starcie.
Najczęściej wskazywanym budżetem na świąteczne jedzenie pozostaje przedział 100-200 zł na osobę. Taką kwotę planuje 23,1 proc. badanych, ale co istotne rok temu ten wariant wybierało wyraźnie więcej osób, bo 25,8 proc. To pokazuje, że choć ten poziom nadal uchodzi za punkt odniesienia, traci on na znaczeniu. Dla wielu rodzin jest to już raczej dolna granica niż realny plan na spokojne święta.
Wyraźnie rośnie liczba osób, które zakładają wyższe budżety. Zakupy w granicach 200-300 zł na osobę planuje dziś 20,7 proc. respondentów, rok temu było to 18,8 proc. Jeszcze mocniej widać to w kolejnych przedziałach. Wydatki 300-400 zł deklaruje 12,5 proc. badanych (wcześniej 10,9 proc.), a kwoty 400-500 zł - 11,7 proc., wobec 8,7 proc. rok wcześniej. Nieznacznie, ale konsekwentnie rośnie też grupa osób przewidujących wydatki powyżej 500 zł na osobę, obecnie to 12,3 proc. ankietowanych. Najtańszy wariant świątecznych zakupów wyraźnie traci na popularności. Wydatki do 100 zł na osobę planuje dziś jedynie 8,5 proc. badanych, podczas gdy rok temu było to 11,1 proc.
Eksperci cytowani w raporcie zwracają uwagę, że przy obecnych cenach żywności taki budżet staje się coraz trudniejszy do zrealizowania nawet przy bardzo skromnym menu. Zmienia się również podejście do zakupów. Część gospodarstw domowych, po okresie ostrożności, pozwala sobie na nieco większe wydatki, ale jednocześnie coraz więcej osób planuje zakupy dokładniej, by uniknąć marnowania żywności.
Wciąż jednak 11,1 proc. respondentów przyznaje, że nie potrafi jeszcze określić, ile dokładnie wyda na świąteczne jedzenie. Rok wcześniej było to 12,9 proc., co pokazuje, że niepewność finansowa wciąż jest obecna.
Badanie, na które powołuje się PAP, przeprowadzono na grupie 1007 osób odpowiedzialnych za codzienne zakupy w swoich gospodarstwach domowych.
[ALERT]1766177390641[/ALERT]
[ZT]85842[/ZT]
[ZT]85725[/ZT]
[ZT]85665[/ZT]
Święta coraz droższe. Polacy liczą każdy grosz
Niestety widząc co się dzieje w sklepach, galeriach osobiście nie widzę, aby nadchodzące święta miałyby być gorsze od poprzednich. Ceny? Wydaje mi się , że są nawet mniejsze aniżeli w roku ubiegłym. Szczególnie jak się kupuje w promocyjnych cenach. Mąka, cytrusy, ryby, cukier, tłuszcze ceny tych art. są znacznie mniejsze. Nie mówiąc o politycznym maśle czyli art. ciągle podkreślającym przez PiS, jak rośnie inflacja. Gostyńskie społeczeństwo naprawdę wydaje ogromne sumy, popatrzcie na wywożone kosze.
Krzysztof
22:54, 2025-12-21
Najkrótszy dzień, najdłuższa noc… i nagle zacznie się
Tytuł wiadomości trochę przekłąmuje, bo na pewno n ie "nagle"
Krzysztof
22:45, 2025-12-21
Najkrótszy dzień, najdłuższa noc… i nagle zacznie się
Powiem krótko " *%#)!&
Paweł
22:42, 2025-12-21
Chwila nieuwagi, łuk drogi i nagłe "coś" w ciemności...
A widział ktoś tę leśną zwierzynę, czy tylko kierowca a może a może mu się przyśniła? Komórkę policja sprawdziła?
Jaś
21:56, 2025-12-21
0 0
Niestety widząc co się dzieje w sklepach, galeriach osobiście nie widzę, aby nadchodzące święta miałyby być gorsze od poprzednich. Ceny? Wydaje mi się , że są nawet mniejsze aniżeli w roku ubiegłym. Szczególnie jak się kupuje w promocyjnych cenach. Mąka, cytrusy, ryby, cukier, tłuszcze ceny tych art. są znacznie mniejsze. Nie mówiąc o politycznym maśle czyli art. ciągle podkreślającym przez PiS, jak rośnie inflacja. Gostyńskie społeczeństwo naprawdę wydaje ogromne sumy, popatrzcie na wywożone kosze.