Od kilku dni wraca temat niebezpiecznych cukierków rozdawanych dzieciom podczas Halloween. Najpierw była Łęka Wielka, potem kolejne sygnały z regionu. Wtedy nikt jeszcze nie zgłosił sprawy policji, choć emocje nie cichły. Dziś już wiadomo, że jedna z matek postanowiła przerwać milczenie. To pierwsze oficjalne zgłoszenie w tej sprawie.
Po naszej publikacji, do Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu wpłynęła informacja o tym, że 10-letnia dziewczynka miała otrzymać podczas halloweenowej zabawy cukierki, w których znajdowały się cienkie metalowe druciki. W jednym z nich miała być też nieznana ciecz o ostrym zapachu. Sprawą zajęli się gostyńscy funkcjonariusze, którzy prowadzą czynności w celu ustalenia osoby odpowiedzialnej za ten niebezpieczny czyn.
- Gostyńscy policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia osoby odpowiedzialnej za umieszczenie metalowych drucików w cukierkach, a także za nasączenie jednego z nich nieznaną cieczą o ostrym zapachu. Takie słodycze miała otrzymać 10-letnia dziewczynka, która w Halloween zbierała cukierki w Łęce Wielkiej. O zdarzeniu policjanci zostali poinformowani wczoraj. Trwają ustalenia, kto stoi za tym niebezpiecznym czynem, wymierzonym w bezbronność i zaufanie dziecka - informuje kom. Monika Curyk, oficer prasowa KPP w Gostyniu.
Sprawa halloweenowych cukierków z Łęki Wielkiej była pierwsza, o jakiej informowaliśmy już 1 listopada. To właśnie ona została teraz zgłoszona policji. Wcześniej incydent wzbudził spory niepokój, ale nie było jeszcze pewne, czy to przypadek produkcyjny czy celowe działanie. Dziś, po kilku kolejnych doniesieniach z regionu, chyba nie ma już wątpliwości, że tematu halloweenowych cukierków, nie można bagatelizować.
To, co początkowo część osób uznawała za przesadę lub złośliwy komentarz w sieci, dziś okazuje się realnym problemem. Policja potwierdziła że otrzymała zgłoszenie, ale sprawa wymaga wyjaśnienia. Pozostaje mieć nadzieję, że funkcjonariuszom uda się ustalić, sprawcę lub sprawców tego haniebnego czynu i będzie to dla nich gorzka lekcja odpowiedzialności karnej.
Foto: Czytelniczka
::addons{"type":"only-with-us", "color":"black"}
[ZT]84275[/ZT]
[ZT]84212[/ZT]
[ZT]84170[/ZT]
[ALERT]1762329961963[/ALERT]
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Już pomijając to całe Halloween... Tyle się mówi dzieciom, by pod żadnym pozorem nie brali słodyczy od obcych ludzi. Żeby uważali na ulicy i nie rozmawiali z obcymi ludźmi. Cały rok wpaja się dziecku, by odmawiało cukierka od kogoś w parku, po czym jednego wieczoru wręcz się dzieciom to poleca... Pranie dzieciom mózgów. Sprzeczne informacje kierowane do tych malutkich główek.
..
12:33, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
W smogorzewie jeden nawet strzelał jak przyszli po cukierki. Jak świętować śmierć i trupy to na całego a nie jakieś tam tylko przebierance. W końcu przecież trzeba wiedzieć co się swietuje
A to psikus.
11:42, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Widzę tutaj wylew pisuarowych "świętych katolików" anty hallween. To zabawa dla dzieci, frajda, że cukierków sobie nazbierają. Jak widać nawiedzone pisiory, fanatycy religijni nawet dzieci są wstanie otróć, okaleczyć lub nawet zabić. Podobno lewactwo takie patusowe ale takiego zagrożenia dla społeczeństwa nie stanowi. 31 października zatruwa cukierki a 1 listopada w pierwszej ławce w kościele i pierwszy do komuni leci.
CZYTELNIK
11:02, 2025-11-05
Matka 10-letniej dziewczynki przerywa milczenie! Policj
Przecież tyle się o tym słyszy a pazerne jeszcze puszczają swoje dzieci na żebry zamiast samemu im kupić.
Bolo
10:38, 2025-11-05
6 11
Sama włozyła i teraz szuka afery
8 12
Dla pani na cuksy dla dzieciaków aby nie chodziły po obcych i nie sepily
3 5
Dzieci chodzą dla zabawy. Wnuki nie jedzą słodyczy i też chodziły.
1 0
Do XY z całym szacunkiem ale wychodzi na to że to nie jest dobry pomysł a już na pewno nie bezpieczny i odpowiedzialny żeby dzieci chodziły wieczorami po obcych domach i zbierały od nie wiadomo kogo jakieś słodycze czy cokolwiek. Ludzie bywają różni i nigdy nie wiesz na kogo twoje dziecko trafi
9 3
Ludzie co wy macie w głowach. A jakby to było wasze dziecko. Opanujcie się
2 1
Ale nie jest
8 6
Przecież tyle się o tym słyszy a pazerne jeszcze puszczają swoje dzieci na żebry zamiast samemu im kupić.
7 8
Widzę tutaj wylew pisuarowych "świętych katolików" anty hallween. To zabawa dla dzieci, frajda, że cukierków sobie nazbierają. Jak widać nawiedzone pisiory, fanatycy religijni nawet dzieci są wstanie otróć, okaleczyć lub nawet zabić. Podobno lewactwo takie patusowe ale takiego zagrożenia dla społeczeństwa nie stanowi. 31 października zatruwa cukierki a 1 listopada w pierwszej ławce w kościele i pierwszy do komuni leci.
1 0
Tak tak napewno jest tak jak mówisz widać przecież że twoja wiedza co kto zrobił przyćmiła nawet słońce i teraz będziemy żyli w ciemnościach twojej nienawiści wylanej na tym forum. To mówisz że to ci z pierwszej ławki fanatycy religijni nawiedzeni pisiory pisuary chcieli otruć??? Przepraszam "otróć" całe społeczeństwo czuje się zagrożone
1 0
W smogorzewie jeden nawet strzelał jak przyszli po cukierki. Jak świętować śmierć i trupy to na całego a nie jakieś tam tylko przebierance. W końcu przecież trzeba wiedzieć co się swietuje
0 0
Już pomijając to całe Halloween... Tyle się mówi dzieciom, by pod żadnym pozorem nie brali słodyczy od obcych ludzi. Żeby uważali na ulicy i nie rozmawiali z obcymi ludźmi. Cały rok wpaja się dziecku, by odmawiało cukierka od kogoś w parku, po czym jednego wieczoru wręcz się dzieciom to poleca... Pranie dzieciom mózgów. Sprzeczne informacje kierowane do tych malutkich główek.