Czy PGNiG "robi ludzi w bambuko"? Mamy odpowiedź gazowej spółki...

Wciskają ludziom kit. Także u mnie są różne barwy płomieni, więc nie jest to problem dysz czy zabrudzonych garnków! W jeden dzień jest zolty a następnie w innym dniu jest niebieski nie robiąc nic. To kto tu ludzi oszukuje!

U mnie też jest żółty płomień i jest to od kilku dni

jak prywatny odbiorca meze sprawdzic kalorycznosc gazu pradu tak a gazu nie

Uśmiechać się. Zawsze można się odwołać do oka premiera to jedyna słuszna i wiążąca opinia prawna

No to ciekawe bo chyba wszystkim w okolicy w tym samym czasie zabudziły się nagle urządzenia. U mnie też pomarańczowa barwa spalonego gazu.

Też mam żółty a gazownik był i wszystko mam czyste

wy to chyba macie cos zepsute, ładny niebieski ogień jest ;) i to nie tylko u mnie a u kilku osób.

Nieraz wodę zagotuje w kilka minut kiedy indziej trwa o wiele dłużej tłumaczenie gazowni to wielka ściema

Nagle wszyscy mamy brudne palniki?

Czy wy nie umiecie czytać między wierszami, żółty i niebieski to ulubiony kolor naszych obcykrajowcow, ale ze z gazem to zrobią to majstersztyk.

Uśmiechnięta Polska macie co chcieliście ludzie

Brać się za dziadostwo

Niech mi specjalista z PGNIG wytłumaczy w jaki sposób dostały się zanieczyszczenia do sieci gazowej wewnątrz budynku? Ale niech mi nie wciskają, że dostały się tam od strony wylotu z palnika gazowego . Wiem, że mogą one pochodzić z gazociągu a następnie przez układ pomiarowy ( licznik ) dostają się do sieci wewnętrznej w budynku. Czy zatem nie powinno być filtra w układzie pomiarowej? Wtedy dopiero można mówić o tym, że gaz jest właściwej jakości, a zanieczyszczenia pochodzą z wewnętrznej sieci.

no cóż trzeba obarczyć winą tuska ale nie za gaz tylko niewiedze użytkowników. jak widomo sód zabarwia płomień na żółto. Reszta to wiedza z podstawówki

Za Kaczyńskiego leciał różowy gaz, rozweselający 🤣😅

Też tak mam i piecyk gazowy nowy. Jak był gaz niebieski szybciej się woda gotowała, jak pomarańczowy gotowanie trwa dłużej. Brudne dysze co za bzdura parę dni brudne a później cudem się czyszczą bo gaz jeden dzień niebieski jest. Gaz zaazotowany zmieniają proporcje i słabsza kaloryczność.

Mam czyste palniki i czystą płytę gazową. Zrobiłem około 10 zdjęć z różnych dni. W czasie świątecznym czterokrotnie zaobserwowałem żółtopomarańczowy gaz, mam daty i godziny. Dla porównania zrobiłem też zdjęcia właściwego płomienia z mojej płyty gazowej z tego okresu. Po raz pierwszy obserwowałem taki kolor płomienia gazowego.

Mieszkam na Śląsku, od ponad miesiąca mam nową instalację gazową z nowym przyłączem do budynku, nową kuchenką i nowym piecem CO mocy 24kw. Płomień na kuchence czasem ma kolor błękitno/niebieski, a zazwyczaj ma niebieski/żółty kolor

do spalania potrzebny jest tlen! Trzeba uchylić okno by nie było pomarańczowego płomienia.

Ogrzewam dom od 2020 gazem. Gdy w styczniu były dni mroźne ok -10 kocioł zużywał ok 10-12 m3 gazu. Teraz mamy temperatury na poziomie 2 do -6 a zużywa tyle samo. Wniosek nasuwa się prosty. Mimo że na rachunkach podają współczynnik konwersji 11 to kaloryczność jest mniejsza. Czasem nawet kotletów na ile można usmażyć.

Pomarańczowy o różnych porach dnia i tak co roku nadganiają za małe zużycie gazu na narodzie 😡a my za to płacimy podwójnie😡To powinno być karalne !!!

Gaz podczas spalania ma mieć poekny niebieski kolor. Wszystko inne jest chrzczone.