Są miejsca, gdzie nie trzeba mówić, że ktoś jest ważny. To się po prostu czuje

Nie robią tego dla poklasku, często pozostają w tle, niezauważeni, pomijani w publicznych rankingach zawodów „najbardziej prestiżowych”. A przecież każdego dnia robią coś, co trudno opisać w rubryce obowiązków... towarzyszą. Z cierpliwością, z empatią, z człowieczeństwem.

Opieka nad osobami starszymi nie sprowadza się do pielęgnacji. To obecność wtedy, gdy świat zwalnia, a samotność staje się zbyt głośna. To dostrzeganie potrzeb, zanim zostaną wypowiedziane. To dłoń na ramieniu, ciepłe słowo, kawa podana z troską. Czasem to właśnie te najmniejsze gesty mają największą wartość.

Tę filozofię od lat realizuje Spółdzielnia Socjalna ARKA z Gostynia, która nie tylko świadczy usługi opiekuńcze, ale w 2024 roku uruchomiła także Mieszkanie Całodobowej Opieki Wytchnieniowej „NOE” przy ul. Ogrodowej 7. To miejsce, które zostało stworzone z myślą nie o „procedurach”, lecz o ludziach.

 

- Nie chodzi o to, żeby tylko zrealizować usługę. Chodzi o to, żeby dać czas, uwagę i obecność... taką prawdziwą. To nie jest łatwa praca, ale jeśli robi się ją z sercem, to daje ogromny sens” - mówi Dorota Piotrowska, prezes zarządu Spółdzielni.

„NOE” to przytulne mieszkanie, w którym może przebywać maksymalnie ośmiu podopiecznych. Wszystko po to, by każdemu z nich dać tyle czasu i uwagi, ile naprawdę potrzebuje. W czterech dwuosobowych pokojach, z wygodnymi łazienkami, przestronnym salonem i jadalnią,  dzieje się coś więcej niż tylko opieka. Jest czas na rozmowę i wspólne chwile. Na oddech,  także dla rodzin, które na co dzień zajmują się bliskimi.

 

- Opieka wytchnieniowa to nie tylko wsparcie dla osób chorych, to też ulga dla ich bliskich - tych, którzy każdego dnia dźwigają ogrom odpowiedzialności. Dzięki naszej pracy ktoś może się na chwilę zatrzymać, odpocząć, nabrać sił. I wrócić do swojej roli z większą siłą - dodaje Małgorzata Pospieszyńska, wiceprezes zarządu.

Spółdzielnia ARKA umożliwia korzystanie z pobytów w „NOE” na kilka sposobów - poprzez dotacje z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, za pośrednictwem lokalnych OPS-ów lub prywatnie. We wszystkich tych formach wspólnym mianownikiem jest jedno... człowiek w centrum.

Dlatego właśnie  7 sierpnia, w Dniu Pracownika Opieki nad Osobami Starszymi, warto zatrzymać się i pomyśleć o tych, którzy są obok, kiedy sił brakuje. O tych, którzy podają dłoń, zanim o nią poprosimy. Bo opieka nad osobami starszymi to nie zawód z telewizyjnych seriali, to zawód z serca. A jeśli chcesz zobaczyć, jak naprawdę to wygląda na co dzień  zajrzyj do ARKI przy Ogrodowej w Gostyniu, gdzie troska o drugiego człowieka nie kończy się na grafiku.