Rolnicy znów szykują wielki protest. Chcą wyjechać na drogi... W sieci krąży mapa

Po głośnych wydarzeniach w Brukseli z 18 grudnia, gdzie demonstracja przeciwko umowie UE–Mercosur przerodziła się w starcia, a policja użyła m.in. gazu i armatek wodnych, emocje przenoszą się na polskie drogi. Rolnicy zapowiadają ogólnopolski protest jeszcze przed końcem roku.

Z informacji przekazywanych przez organizatorów Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników wynika, że na mapie zgłoszeń jest około 50 lokalizacji, a liczba punktów ma rosnąć. Wśród województw, gdzie zapowiadanych jest najwięcej zgromadzeń, wymienia się m.in. Wielkopolskę.

W naszym regionie rolnicy wskazują na dwa miejsca, gdzie mają pojawić się protestujący - rejon Jerki oraz okolice Leszna.

Mapa dostępna jest -TUTAJ-

W przypadku Leszna zapowiedziano zgromadzenie przy węźle S5 Lasocice. Organizatorzy podkreślają przy tym wprost, że drogi nie będą zablokowane, choć jednocześnie trzeba liczyć się z obecnością ciągników i możliwymi spowolnieniami w rejonie węzła oraz dróg dojazdowych. Sytuacja jest jednak dynamiczna i można się spodziewać protestów również w innych rejonach.

Dlaczego rolnicy znów wychodzą na ulice? W najprostszym ujęciu chodzi o strach przed nieuczciwą konkurencją i napływem tańszej żywności, która ich zdaniem może wypchnąć z rynku rodzinne gospodarstwa. Wśród najczęściej podnoszonych argumentów pojawiają się kwestie importu towarów, ale też sprzeciw wobec porozumienia handlowego UE z krajami Mercosur (m.in. Brazylia, Argentyna, Paragwaj, Urugwaj), które rolnicy oceniają jako zagrożenie dla opłacalności produkcji w Europie.

Sytuacja jest dynamiczna i lista miejsc może się zmieniać. Jeśli wybieracie się 30 grudnia w trasę w kierunku Jerki, Kościana, Leszna i węzła Lasocice, najlepiej założyć zapas czasu i śledzić komunikaty służb oraz organizatorów tuż przed planowaną godziną rozpoczęcia.

[ALERT]1766684706301[/ALERT]

[ZT]86059[/ZT]

[ZT]85839[/ZT]

[ZT]85974[/ZT]