Miesiąc urlopu ma być jednym z pomysłów w ramach reformy Kodeksu pracy. O taki zapis walczą związkowcy, pracodawcy z kolei chcą wpisania na stałe pracy zdalnej. Negocjacje ruszyły.
O zmianach jakie mają czekać pracodawców i pracowników donosi "Rzeczpospolita". Reforma ta ma pozwolić na przeprowadzenie Polski przez kryzys spowodowany epidemią koronawirusa "suchą stopą".
- Wielka reforma obejmie praktycznie wszystkie dziedziny na styku biznesu, pracowników i polityki społecznej państwa. Szczegóły muszą jednak zostać najpierw uzgodnione przez związki zawodowe z organizacjami pracodawców i rządem - podaje dziennik "Rzeczpospolita".
W ubiegłym tygodniu miało dojść do spotkania zespołu polityki gospodarczej i rynku pracy Rada Dialogu Społecznego. Podczas spotkania głównym tematem rozmów miały być kwestie migracyjne.
Pracodawcy chcieliby uproszczenia kwestii związanych z zatrudnieniem pracowników z zagranicy. W tym przypadku chodzi głównie o dostęp do pracowników ze Wschodu. W opozycji do tego pomysłu są związkowcy. Ci uważają, że otwarcie rynku pracy może niekorzystnie wpływać na dostęp do zatrudniania rodzimych pracowników.
Jak informuje "Rzeczpospolita" zebrał się już także zespół prawa pracy. Omawiano niezbędne zmiany związane z wpisaniem pracy zdalnej do kodeksu pracy na stałe, a także wydłużenia urlopu wypoczynkowego do 31 dni.
Na oficjalne decyzje przyjdzie nam jednak poczekać. Jak mówi w rozmowie z dziennikiem prof. Jacek Męcina z Konfederacji Lewiatan projekt konkretnych zmian może powstać do końca marca.
Gmina szuka specjalisty "od wszystkiego" Wymagania ogr
Przecież starostwo również na pół etatu chciało zatrudnić.
Ale..
21:05, 2025-10-17
Dyskusja bez ściemy. Co w Gostyniu zadziała w kryzysie?
TO NIE NASZA WOJNA!!! Nie mamy nawet sojuszu z UKr. My im pomagamy a oni wobec nas co? Zabili nam 2 obywateli i nawet nie przeprosili. A ruskie to chyba nie mają wobec nas roszczeń. A niektóre państwa to by chciały nas wepchnąć w wojnę. Będziemy frajerami jak się damy.
on
20:41, 2025-10-17
O krok od tragedii. Gdyby nie kierowca ciężarówki...
Niestety w Gostyniu coraz częściej jeździ się bardzo niebezpiecznie. Dziś chłopiec z telefonem przy pysku zauważył , że jest na przejściu w połowie drogi. Na Górnej pomimo strefy zamieszkania i progu zwalniającego jakiś pseudo kierowca jechał co najmniej 60-70 km/h.
Oli
19:46, 2025-10-17
Dyskusja bez ściemy. Co w Gostyniu zadziała w kryzysie?
Gostyń nie jest gotowy...Polska nie jest gotowa... nikt nie jest gotowy...wojna to coś strasznego (na całe szczęście znam jej obraz tylko z opowiadań i książek historycznych). Dązmy do tego, aby jej nie było, a nie czy jesteśmy do niej przygotowani.
Serio
19:42, 2025-10-17
4 1
kolejna głupota, przecież żeby mieć urlop to pracodawca musi nam odciągnąć od pensji pewną sumę pieniędzy, żeby potem mieć z czego nam za urlop wypłacić. W takim razie będzie musiał odciągać więcej