Kiedy siada za kierownicą wielotonowego pojazdu, czuje się na swoim miejscu. Lubi, gdy silnik pracuje równym rytmem, a ona ma przed sobą setki kilometrów i własne tempo. Dla niej to nie tylko praca, to raczej styl życia. Dziś spełnia marzenia, nie rezygnując z bycia mamą. I Choć na parkingach nadal wzbudza zaskoczenie, nie zamierza rezygnować z pasji tylko dlatego, że ktoś uważa, że „nie wypada”.
Ma 32 lata i mieszka w Gostyniu - od blisko sześciu lat jest kierowcą zawodowym. Zaczynała jednak zupełnie gdzie indziej – jako kosmetyczka. To właśnie tam, pośród lakierów i frezarek, zrozumiała, że nie tędy droga. „To nie moja bajka” – wspomina dziś Angelina Walkowska, bo już wtedy wiedziała, że jej miejsce jest za kierownicą.
Początkowo pracowała jako kurierka. Szybko jednak poczuła, że to nadal nie to. Wtedy podjęła decyzję, że zrobi prawo jazdy C+E. Udało się. W 2017 roku uzyskała uprawnienia i rozpoczęła pracę w transporcie międzynarodowym. Jeździła ciężarówką po Europie aż do 2018 roku, kiedy to na świat przyszła jej córka, Maja.
Po kilkuletniej przerwie wróciła za kierownicę – tym razem w firmie Spedytor Sp. z o.o., gdzie znów mogła robić to, co kocha, a jednocześnie wracać codziennie do domu. Dziś z dumą przyznaje, że kabina to jej drugi dom. I choć zdarza się, że klienci nie wierzą, że dzwoni właśnie kierowca, Angelina tylko się uśmiecha. Bo pokazuje, że siła nie zawsze oznacza wzrost i posturę. Czasem wystarczy odwaga i serce... do jazdy.
A, że dziś Międzynarodowy Dzień Zawodowego Kierowcy poprosiliśmy Angelinę, by opowiedziała o stereotypach, o tym, dlaczego różowe akcenty w kabinie, nie przeszkadzają jej prowadzeniu 40-tonowego zestawu i dlaczego nie wyobraża sobie dziś innej pracy?
Jarosław Jędrkowiak, Gostyn24: Jak to się zaczęło? Przecież nie od razu usiadłaś za kierownicą tira?
Angelina Walkowska: Jestem kierowcą zawodowym odkąd pamiętam – zawsze miałam w głowie wizję tej pracy. Pracując w salonie kosmetycznym, szybko zrozumiałam, że to nie dla mnie. Serce ciągnęło mnie za kierownicę. Zaczęłam od pracy jako kurierka, ale i to nie dawało satysfakcji. Dopiero zdobycie prawa jazdy C+E otworzyło przede mną drzwi do pracy, którą naprawdę kocham.
G24: Pasja do jazdy – wyniesiona z domu?
Angelina Walkowska: Zdecydowanie tak. Mój tata całe życie jest kierowcą. Obserwowałam go i widziałam, ile radości daje mu ta praca. To była moja największa inspiracja.
G24: Ludzie są zaskoczeni, gdy dowiadują się, że prowadzisz taki pojazd?
Angelina Walkowska: Tak, cały czas budzi to duże zaskoczenie. Często spotykam się z pytaniami, jak to możliwe, że taka drobna kobieta prowadzi takie duże auto.
G24: Co najbardziej kochasz w tej pracy, a co bywa wyzwaniem?
Angelina Walkowska: Po prostu kocham jeździć – czuję się wtedy spełniona i szczęśliwa. Myślę, że największym wyzwaniem jest kampania buraczana, czyli jesień i zima, kiedy warunki drogowe są bardzo wymagające. Trudne dojazdy, śliska nawierzchnia – to wszystko wymaga dużej koncentracji.
G24: To zawód, w którym może pojawić się rutyna?
Angelina Walkowska: Nie, w mojej pracy każdy dzień przynosi coś nowego. Zmienność tras, klientów, warunków – to wszystko sprawia, że nie ma nudy.
G24: A największy mit o kobietach w transporcie?
Angelina Walkowska: Że nie nadają się do tego zawodu z uwagi na warunki fizyczne. To nieprawda. Transport ma wiele gałęzi i każda kobieta może znaleźć taką, która jej odpowiada. Liczy się profesjonalizm i zaangażowanie.
G24: Czy jesteś inaczej traktowana tylko dlatego, że jesteś kobietą?
Angelina Walkowska: Bywa różnie. Czasami spotykam się z uprzejmością, ale zdarzają się też wulgarne komentarze. Trzeba być przygotowanym na wszystko.
G24: Jak sobie radzisz ze zmęczeniem czy samotnością?
Angelina Walkowska: Nie mam z tym problemu, bo nie jeżdżę w dalekie trasy. Moja praca to głównie transport lokalny – ciągłe załadunki, rozładunki i kontakt z ludźmi.
G24: Masz jakąś anegdotę z pracy, którą wspominasz z uśmiechem?
Angelina Walkowska: Zdarzają się zabawne sytuacje. Często, gdy dzwonię do klienta z pytaniem o adres, słyszę: „Niech zadzwoni kierowca”. Odpowiadam: „To właśnie kierowca dzwoni”. Wtedy zapad cisza… a potem śmiech. Ludzie nie dowierzają, dopóki mnie nie zobaczą.
G24: Jak wygląda Twoja kabina? Jest kobieco?
Angelina Walkowska: Uwielbiam róż, więc mam w kabinie różowe akcenty. Musi być przytulnie – spędzam tam dużą część dnia, więc chcę czuć się dobrze.
G24: Co byś zmieniła w tej branży?
Angelina Walkowska: Chciałabym większego zrozumienia dla naszej pracy. Ludzie często nie zdają sobie sprawy, że duży pojazd nie może skręcać, hamować czy przyspieszać tak jak osobówka. To nie zła wola kierowcy, tylko ograniczenia techniczne.
G24: Czy kobietom trudniej zacząć w tej branży?
Angelina Walkowska: Na początku tak. Sama musiałam udowadniać swoje umiejętności. Ale kiedy pokażesz, że potrafisz wszystko się zmienia.
G24: Jaką radę dałabyś dziewczynie, która marzy o pracy kierowcy?
Angelina Walkowska: Nie słuchać negatywnych opinii. Jeśli naprawdę tego chce, to niech działa. Wiara w siebie to podstawa. Wszystkiego można się nauczyć.
G24: Co daje Ci największą satysfakcję po pracy?
Angelina Walkowska: Poczucie, że zrobiłam coś dobrze. Że jestem tam, gdzie zawsze chciałam być.
Dziękuję za rozmowę
Międzynarodowy Dzień Zawodowego Kierowcy to dobra okazja, żeby pokazać, że za kierownicą ogromnego auta nie zawsze musi siedzieć brodaty gość we flanelowej koszuli. Czasem jest to drobna kobieta z pasją, która łamie stereotypy i każdego dnia udowadnia, że tir nie pyta o płeć tylko o umiejętności. A nasza bohaterka umiejętności ma... i to pierwsza klasa.
Napiszcie w komentarzach czy znacie innych ludzi z pasją do swojego zawodu, mających ciekawe hobby czy robiących interesujące rzeczy. Może i z nimi uda się porozmawiać.
[ZT]78786[/ZT]
[ZT]78508[/ZT]
[ZT]78480[/ZT]
[ALERT]1746442037931[/ALERT]
Kierowca ,,malucha&a07:50, 09.05.2025
Wszystkim kierowcom zawodowym - szerokości, tylu powrotów ile wyjazdów, a nade wszystko zdrowia, siły i cierpliwości.
dziewczyny08:02, 09.05.2025
super pozdrawiam
Ewa kierowca 09:27, 09.05.2025
To też moje marzenie...kocham samochód i chciałabym chociaż pracować jakoś dostawca czy przedstawiciel...pozdrawiam i życzę szerokości...
John09:49, 09.05.2025
Najlepsza za kierownicą i nie tylko
Majkel10:12, 09.05.2025
Brawo Angela
xyz10:24, 09.05.2025
Taka super a na Poznańskiej na rondzie wymusza pierwszeństwo...
Zyx12:04, 09.05.2025
Z płynnym towarem na wannie nie łatwo zahamować brak wiedzy na ten temat skutkuje później takimi komentarzami :) też warto dostosować prędkość na rondzie żeby nie było pretensji
olo10:32, 09.05.2025
Pan redaktor niech sie najpierw doinformuje co to jest TIR, A ZESTAW.🤣
😀😀😀10:41, 09.05.2025
Bardzo sympatyczna ,pozdrawiam Angel
0 0
hm,,,, nie tylko a w czym jeszcze
0 0
Ciekawy tylko czyhasz na żywy towar. Nie masz gdzie zaru….?