Zamknij

Ma zaledwie 33 lata i kilka wyroków. Spędził w więzieniu kilka miesięcy, ale to go nic nie nauczyło. Od Sylwestra ponownie jest za kratkami

09:31, 04.01.2019 MiS Aktualizacja: 10:55, 04.01.2019
Skomentuj

Spędził w więzieniu kilka miesięcy. Po wyjściu znów zaczął pić  i wyładowywać agresję na bezbronnej matce. Wtedy znów wrócił za kraty. Kobiecie żal było jednak syna, dlatego przekonała sąd, by wypuszczono go na wolność. Zamiast wdzięczności i opamiętania, zaczęło się znowu pijaństwo, awantury i groźby...

33-letni mieszkaniec Pudliszek, gmina Krobia skrzywdził wielu swoich bliskich. Dwukrotnie został skazany za znęcanie się nad żoną i teściową. Więzieniu przesiedział od czerwca 2017 do marca 2018. Po wyjściu na wolność ponownie wpadł w ciąg alkoholowy, a za "ofiarę" wybrał sobie własną matkę. W październiku usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad matką. Trafił do aresztu, ale nie na długo. - Matka sprawcy poprosiła sąd kierując się żalem nad sytuacją syna, aby ten areszt mu uchylić. Sąd zastosował wobec 33-latka środki wolnościowe - dozór policji, zakaz kontaktowania się, nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu kontaktowania oraz nakaz powstrzymywania się od alkoholu - wyjaśnia Jacek Masztalerz, prokurator rejonowy w Gostyniu.

Ten ostatni warunek złamał od razu po wyjściu na wolność, ale ostatecznie podjął leczenie w szpitalu specjalistycznym - Niestety, przerwał leczenie i od wigilii Bożego Narodzenia przez cały czas był pod wpływem alkoholu. Jednocześnie mężczyzna naruszał zakaz przebywania z matką, nie wyprowadził się z mieszkania - opowiada prokurator Masztalerz.

W środę, 30 grudnia policja ponownie interweniowała w mieszkaniu w Pudliszkach. -  Tym razem awanturował się brat 33-latka i matka postanowiła wezwać pomoc. - mówi prokurator Jacek Masztalerz. Awanturnik widząc funkcjonariuszy złagodniał, za to 33-latek wpadł w szał. - Zaczął kwestionować czynności policyjne, awanturować się, groził matce pozbawieniem życia. Był w tym czasie pod znaczącym wpływem alkoholu. Miał ponad trzy promile - mówi szef gostyńskiej prokuratury.

W sylwestrowe popołudnie, gdy już wytrzeźwiał usłyszał zarzut dopuszczenia się groźby karalnej - popełnionego w warunkach recydywy. Nie przyznał się do tego czynu. - Twierdził, że w interwencja była wobec jego brata, on jedynie był pod wpływem alkoholu, a już na pewno nie groził matce - wyjaśnia prokurator Jacek Masztalerz. Prokurator nie dał wiary jego wyjaśnieniom i złożył wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Sąd przychylił się do tego wniosku. Od tego momentu 33-latek przebywa w areszcie.

(MiS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(17)

WlkpWlkp

14 8

Wcale nie taki zly 10:52, 04.01.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Jerzy Jerzy

1 2

No pewnie że nie taki zły , matka jeszcze żyje. 21:54, 07.01.2019


reo

KaziuKaziu

13 2

To co robi ta matka, nazywa się samobójstwo cudzymi rękami. 11:30, 04.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

matkamatka

17 4

Tak kocha matka i jest w stanie wszystko wybaczyć ale w tym i wielu innych przypadkach te matki się mylą i cierpią ! 12:15, 04.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TimonTimon

5 6

Kto to.? Wiecie może 16:56, 04.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

TakTak

4 4

Kibic lokalnego klubu 17:35, 04.01.2019


ZPZP

1 0

Od kibiców lokalnego klubu z dala ten gość bywał na meczach ale żeby się napić i nic innego 22:15, 06.01.2019


do takdo tak

5 3

Kibce to ty jestes SUKCESU-krobi! 19:27, 04.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

**********

7 0

Józio:-) 20:21, 04.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

123123

5 0

Tytuł "Damski wojownik"... kto to wymyśla? 19:36, 05.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ktośktoś

4 1

nie ma to jak z butami komuś do chaty wchodzić, nie znając prawdy... 22:09, 06.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ktośktoś

2 1

Mało tego, kto to wypisuje i po co... tym bardziej wymieniając miejscowość... Nie ma to jak zwietrzyć temat ... A co z rodziną... ktoś o tym pomyślał.... "przecież nikt ich nie zna...." w Pudliszkach... niemożliwe żeby ludzie wiedzieli o kogo chodzi.... 22:21, 06.01.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

Ja Ja

2 1

Niestety on i jego mądry braciszek są znani przez wszystkich w Pudliszkach i niestety raczej nie z tej dobrej strony 22:23, 06.01.2019


odp.odp.

2 0

Czyli że nie pisać o żadnych bandytach, przestępcach, pedofilach, znęcaczach bo oni mają rodziny. Co za hipokryzja. Pewnie ta rodzina tak bardzo się dziś wstydzi, że takie komenty maluje. Jak mówią co w rodzinie to nie zginie, albo czym skorupka za młodu ... itd. Fakt jest jeden. Z rodziną najlepiej wychodzisz na zdjęciu 07:14, 07.01.2019


Do jaDo ja

4 1

Znajomy ich znam ich z tej dobrej i z tej złej strony nie znasz sprawy to na *%#)!& się udzielasz A jak jesteś taki mądry lub mądrą to się podpisz 01:51, 07.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

malumalu

2 0

Oj ta jego zona nie taka slodka. 19:38, 10.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JaJa

0 0

A później tydzień w tydzień bd jeździć na odwiedziny.... ? 17:04, 14.01.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%