Czy można ufać swoim znajomym? Ta historia jest przykładem, że należy ostrożnie dobierać przyjaciół, szczególnie zapraszając ich na zakrapiane imprezy. Przekonał się o tym pewien gostynianin, którego gościnność bardzo drogo kosztowała.
Okradziony mężczyzna zaprosił do swojego mieszkania kolegę, z którym spożywał alkohol. W trakcie imprezy wyszedł na chwilę na balkon, a gdy wrócił, znajomego już nie było. Jak się później okazało, wraz z nim zniknęło 300 złotych i tablet warty 850 złotych. 20-letni złodziej nie nacieszył się długo łupem. - Policjanci zatrzymali sprawcę na jednej z ulic Gostynia. (...) Miał przy sobie skradziony tablet. 300 zł przeznaczył na alkohol - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży i został przesłuchany. Policjantom wyjaśniał, że okradł kolegę, ponieważ potrzebował pieniędzy. Za przestępstwo, którego się dopuścił, kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Witek13:33, 16.02.2018
Ale bym mu kur...ła natrzaskał 13:33, 16.02.2018
Łyn15:35, 16.02.2018
Hahahhaah jakim trzeba być sku******em by okraść ziomka hahah 300 zł *%#)!& na alko ? To co on pił w tak krótkim czasie XD Nagrodę darwina tego roku wygrał ten typek :"D 15:35, 16.02.2018
For juuuuu17:13, 16.02.2018
Przychodzi do ziomka na melanż i go okrada.... *%#)!& to mało 17:13, 16.02.2018
Uluś19:20, 16.02.2018
Baluma znowu w akcji. 19:20, 16.02.2018
uiner21:02, 16.02.2018
Co on pił za 300 zł bo 15 butelek wódki na pewno nie 21:02, 16.02.2018
Odp05:44, 19.02.2018
0 0
Wystarczyło 2×0.7 belvedere i już było ponad 300zł. 05:44, 19.02.2018