To był moment. Straciła panowanie nad autem, a chwilę później wylądowała w przydrożnym rowie. W zdarzeniu nie brał udziału żaden inny pojazd, dlatego kobieta zostawiła samochód i udała się do szpitala. Na miejscu opowiedziała o wszystkim lekarzowi dyżurnemu, a ten powiadomił policję.
Kolizja miała miejsce w środę 14 lutego około godz. 17:30 na trasie Grabonóg - Gostyń. - Kierująca samochodem marki Hyundai na łuku drogi nie dostosowała prędkości do warunków ruchu, w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu, doprowadzając do wywrócenia i uszkodzenia pojazdu - mówi Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji.
Samochodem kierowała 27-letnia mieszkanka powiatu gostyńskiego, która po zdarzeniu udała się do szpitala. - To od lekarza dyżurnego otrzymaliśmy informację o tym, że kobieta została poszkodowana w wyniku kolizji. Na szczęście nie doznała poważnych obrażeń - mówi rzecznik KPP Gostyń. 27-latkę ukarano mandatem w wysokości 50 złotych.
WOJCIECH20:46, 15.02.2018
6 1
Nie rozumiem za co mandat skoro nikt więcej nie brał udziału w zdarzeniu. Pustki na drodze, poszkodowany sam zgłosił się do lekarza (mógł łgać powody boleści), do tego prezent od policji . 20:46, 15.02.2018
Kostek06:35, 16.02.2018
3 1
Poszkodowana w wyniku kolizji? Wg Policji pani miała kolizję z rowem? 06:35, 16.02.2018
Julek 08:44, 16.02.2018
0 0
Sygnalista 08:44, 16.02.2018
Karol08:45, 16.02.2018
0 0
Odwołać się do Sądu od mandatu 08:45, 16.02.2018