Zamknij
NEWS
Ogień udało się szybko opanować dzięki systemowi gaśniczemu i szybkiej reakcji strażaków, ale rachunek i tak jest wysoki. Wstępnie, szacowane straty po pożarze w Spółdzielni Mleczarskiej w Gostyniu oszacowano na około pół miliona złotych. Wiadomo, co mogło go wywołać.
W jednym z obiektów gostyńskiej Spółdzielni Mleczarskiej doszło dziś po południu do pożaru. Na miejscu działają zastępy straży pożarnej.
Na prostym odcinku drogi pomiędzy Lipiem a Szelejewem Drugim doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Zderzyły się czołowo dwa samochody osobowe. Jeden z nich wpadł do rowu, drugi zatrzymał się na jezdni. Okoliczności wypadku bada policja.
Niewielki błąd w kuchni, a konsekwencje odczuł cały budynek. Przy ul. Wrocławskiej w Gostyniu doszło do pożaru w jednym z mieszkań. Na miejsce skierowano trzy zastępy straży pożarnej, a część lokatorów ewakuowała się jeszcze przed przyjazdem służb.
Za nami świąteczny weekend, który dla wielu mieszkańców był czasem wyjazdów i rodzinnych spotkań, a dla policjantów pięć dni intensywnej służby. Funkcjonariusze interweniowali łącznie 60 razy i prowadzili wzmożone kontrole drogowe.
Z końcem grudnia w gostyńskiej komendzie straży pożarnej doszło do kolejnych zmian kadrowych. Na zaopatrzenie emerytalne przechodzi zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Gostyniu asp. sztab. Marek Maśliński. Podczas porannej zbiórki strażak po raz ostatni zdał służbę, kończąc wieloletnią drogę zawodową w podziale bojowym. - Straszny smutek i żal, bo kończę robić to, co naprawdę lubiłem - mówi asp. sztab. Marek Maśliński z PSP Gostyń.
Strażacy z Gostynia mają na koncie wiele interwencji, ale ta z gatunku "nietypowych", dziś szczególnie rozgrzała serca mieszkańców. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia druhowie zostali wezwani na ul. Podleśną, gdzie na jednym z drzew utknął kot. Jak wynika ze zgłoszenia, zwierzak miał siedzieć na wysokości około sześciu metrów już od kilku godzin i nie był w stanie zejść.
Wigilia i Boże Narodzenie w powiecie gostyńskim minęły spokojnie. Służby nie odnotowały żadnych poważnych zdarzeń w naszym regionie.
Chwila nieuwagi, łuk drogi i nagłe "coś” w ciemności. W Czajkowie (gmina Gostyń) jedna sekunda wystarczyła, by spokojna jazda zamieniła się w groźny wypadek. Kierowca busa, próbując uniknąć zderzenia ze zwierzyną leśną, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Został przewieziony do szpitala.
Na odcinku powiatowej drogi Czajkowo-Łęka Mała doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 45-letni mieszkaniec gminy Gostyń.  Mimo długiej reanimacji życia mężczyzny nie udało się uratować. Okoliczności zdarzenia są obecnie wyjaśniane przez służby.
Gostyńscy policjanci zatrzymali 26-latka, który jest podejrzany o nocne włamanie do ciężarówki firmy remontującej drogę. Ukradł z niej paliwo, a do tego uszkodził zbiornik.
Mandatem i punktami karnymi ukarano mieszkankę powiatu gostyńskiego, która doprowadziła do zdarzenia drogowego w Śremie. Kobieta nie wyhamowała w porę i uderzyła w poprzedzające auto. Sytuacja miała miejsce w rejonie przejścia dla pieszych.
Jazda hulajnogą po nocy w Gostyniu skończyła się dla 42-latka dużo poważniej, niż mógł się spodziewać. Kontrola ujawniła, że mężczyzna jest poszukiwany. Za ratkami spędzi najbliższe 14 miesięcy.
Nowa Cupra w barwach policyjnej grupy Speed od dwóch tygodni jeździ już po drogach powiatu gostyńskiego, ale dopiero wczoraj odbyło się jej oficjalne przekazanie. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele samorządów, które wsparły zakup radiowozu. Samorządowcom wręczono podziękowania za dołożenie pieniędzy z lokalnych budżetów, czyli mówiąc wprost za środki, na które składają się mieszkańcy.
W Rawiczu w środę po południu wybuchł ogromny pożar w hali zakładu poligraficznego. Z żywiołem walczyło ponad 40 zastępów straży pożarnej, w tym także zastępy z powiatu gostyńskiego.

OSTATNIE KOMENTARZE