Policjanci leszczyńskiej drogówki zatrzymali ciągnik rolniczy z naczepą, na której przewożono betonowy słup energetyczny. Transport odbywał się w gęstej mgle i na śliskiej jezdni, a już na pierwszy rzut oka było widać, że ładunek i stan naczepy mogą stwarzać poważne zagrożenie na drodze.
Do sytuacji doszło w poniedziałek 1 grudnia. W regionie leszczyńskim panowała gęsta mgła, a jezdnie były śliskie. Na wjeździe do Leszna od strony Gostynia, funkcjonariusze ruchu drogowego zauważyli ciągnik rolniczy z naczepą, na której przewożony był długi na kilka metrów, betonowy słup energetyczny. Już na pierwszy rzut oka ładunek budził poważne zastrzeżenia.
Ponad trzy metry słupa wystawały poza naczepę i nie były w żaden sposób oznakowane. Przy ograniczonej widoczności, stanowiło to realne ogromne zagrożenie dla kierowców jadących z tyłu. Sama naczepa, też znajdowała się w katastrofalnym stanie.
- Sama naczepa była "przegniła” i w kilku miejscach brakowało podłogi, opony pozostawiały wiele do życzenia, stare i zmurszałe - podkreśla podkom. Monika Żymełka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Policjanci ustalili, że kierowca jechał z Gostynia do jednej z miejscowości w gminie Lipno. Podczas kontroli wyszło również na jaw że naczepa od czterech lat nie była poddawana obowiązkowym badaniom technicznym. Na miejsce zostali wezwani przedstawiciele firmy, w której zatrudniony był kierowca ciągnika. Po zebraniu pełnej dokumentacji i ocenie wszystkich naruszeń przepisów, policjanci nałożyli na właściciela mandat karny w wysokości 3200 złotych. Nie pozwolili też kierowcy na dalszej jazdę.
[ALERT]1764703015771[/ALERT]
[ZT]85257[/ZT]
[ZT]85245[/ZT]
[ZT]85203[/ZT]
Gdy trzeba było ich dowieźć, wynajmowali auto. Teraz...
Lepiej niech poprawia jakosc obiadow bo to cos okropnego
ooki
11:03, 2025-12-03
Koszty rosną, cena w górę. Nie mogą na tym zarabiać...
Nie wyrażać zgody na podwyżkę pisać odwołania że nie będzie cię stać na opłatę i rezygnujesz z umowy i nikt nie ma prawa tobie nic zrobić.
Tadeusz
10:43, 2025-12-03
Ryzyko było duże. Na deptak wjechał dźwig...
Niech urzędasy, którzy tam "pracują" się wezmą za odśnieżanie. Przynajmniej jakiś pożytek byłby z nich.
lusia
10:00, 2025-12-03
Nie ma gruszek, jest Wierzba. Wygrała konkurs i ...
Przecież już od razu było wiadomo, kto zostanie wybrany. Z góry ustalone ledwo Ania K. zrezygnowała, a może jeszcze prędzej, bo akurat dziwnym zbiegiem okoliczności pani Wierzbie minęło 2 lata na stanowisku kierowniczym wymagane przy tego typu stanowiskach. I to, że w ogóle w Krobi jest zastępca w GOK to też niespodzianka, nawet osoby zaangażowane nie wiedziały kto to i w ogóle, że takie stanowisko jest. Wianuszek wzajemnej adoracji krobskiej ma się dobrze! Zamknięty krąg działa wspaniale... Szkoda tylko tych, co się łudzili, że mają jakiekolwiek szanse w tym konkursie i ludzi, którzy oglądają to z zewnątrz, a nic nie mogą z tym zrobić...
Krobioczek
09:22, 2025-12-03
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz