Na moment wszyscy wstrzymali oddech! W zamku zawyły syreny. Nikt nie wiedział co się dzieje

W zamku w Rokosowie zawyły syreny, ale na szczęście skończyło się na strachu. Po uruchomieniu czujki pożarowej jako pierwszy pojawił się na miejscu zastęp OSP Pudliszki i potwierdził, że nie ma zagrożenia.

Sytuacja miała miejsce we wtorek wczoraj przed południem. Wszystko zaczęło się w jednym z korytarzy. System wskazał, że zadziałał tam czujnik dymu. Przybyli na miejsce strażacy OSP Pudliszki sprawdzili wskazaną strefę i nie stwierdzili oznak pożaru. Pozostałe zadysponowane na miejsce zastępy Państwowej Straży Pożarnej zawrócono do jednostki.

- Był to alarm fałszywy. Na miejscu była jednostka z OSP w Pudliszkach, która potwierdziła, a także uzyskała od pracowników informację, że nie ma zagrożenia pożarowego. Sprawdzono korytarz, na którym zadziałała czujka, i nie stwierdzono tam żadnego zagrożenia. Pozostałe zastępy zostały zawrócone do jednostki - przekazał kpt. Łukasz Hajduk, oficer prasowy KP PSP w Gostyniu.

Na pytanie o możliwą przyczynę zdarzenia rzecznik wyjaśnia, że nie została ona określona podczas działań straży. 
 

- Zagrożenia nie było. Administrator obiektu we własnym zakresie będzie weryfikował, co wywołało zadziałanie czujki. Po naszych czynnościach działania zakończono - dodał kpt. Łukasz Hajduk z KP PSP Gostyń.

[ZT]84278[/ZT]

[ZT]84245[/ZT]

[ZT]84269[/ZT]

[ALERT]1762345447711[/ALERT]