Wpadek w strefie przemysłowej. Młody pracownik potrącony w pracy!

NETBOX

Poprzedniego kolegę, o którym tez był artykuł i brał go helikopter od razu zwolnili, przepraszam nie przedłużyli mu umowy a chlop dalej do siebie nie doszedł. Niech się w końcu ktoś weźmie za tą firmę, albo postawi karetke na 24 tam.

uni ciungle wincyj wincyj i szybcij ino by chcieli

Około 21 to wszystko tłumaczy. Pośpiech żeby nikt nie mógł się doczepić że coś nie bylo ogarnięte przed weekendem. A co do poprzedniego wypadku to rzeczywiście wszystko zrobione tak żeby obwinić pracownika już byłego w tej chwili, w tej firmie takie coś jak przeszkolenie stanowiskowe to nie istnieje.

W pracy trzeba myśleć -to nie boli . A nie noś w komórce . Dzieciństwo się skończyło mama nie będzie pilnować

Czy to przypadkiem nie był Ukrainiec?

Owszem można być na chorobowym ale max 9 m-cy a to koledze wychodzi w sierpniu a co dalej? Gdyby nie zareagował na zapchana maszynę to by był wielki szum go kanał stoi a tak to go obwiniaja

W jednej z firm ,dlaczego artykuł nie zawiera pełnych informacji,przecież znajdują się tam legalnie działającej firmy ,po co ta konspiracja?

Więcej stref z zakazem wejścia dlatego żeby chronić dupę tych u góry i pisać mandaty albo wypadek zrzucić na pracownika BRAWO DYREKCJA

Dziennikarzu proszę podawać pełne dane ,odwiedzam ta stronę aby się dowiedzieć ,poznać szczegóły a nie domyślać np na jednej z ulic Gostynia ,w jednej z firm....,prokuratura wydała zgodę na ... ,wystarczy tych ogólników

Do "G 24" : błędy jakie "stosujecie"w artykułach to woła o pomstę do nieba. Poprawcie się 👎👎.

Byłem tam z rok temu na rozmowie o pracę. Rozmowa był krótka i już wiedziałem , że moi rozmówcy to banda deb..i bo *%#)!& rzeczy. A najlepszy był mail informujący , że proces rekrutacji się zakończył i zapraszają mnie bym się odezwał w przyszłości. Założyciel tych firm a wiemy o kogo chodzi pewnie jest oszukiwany ze w firmie tak jest zajefajnie. Wiary nie dam , że Pan ...... pozwolił na takie traktowanie ludzi... nosz wszyscy ale nie On.

jak by dowodził tym konkrety człowiek to by nie było wypadków tak jak to było kiedyś teraz tylko norma się liczy