Nie mieli z nim kontaktu od kilku. Obawiali się, że 45-latkowi coś się stało i wezwali pomoc. Przyjechała straż pożarna i policja, która zatrzymała mężczyznę. Okazało się, że by poszukiwany przez gostyński sąd.
Straż pożarna oraz policja interweniowały dziś w Bruczkowie (gmina Borek Wlkp.). Służby zostały skierowane do otwarcia mieszkania, w którym miał przebywać mężczyzna i nie dawał oznak życia.
- Zostaliśmy powiadomieni przez pracownika Miejsko-Gminny Ośrodek Pomoc Społecznej, że od dwóch dni nie ma kontaktu z podopiecznym. Na miejsce pojechali policjanci z Posterunku Policji w Borku Wlkp. Pod domem mężczyzny czekał pracownik socjalny oraz osoba bliska mężczyzny, która potwierdziła że nie widziała go od dwóch dni - mówi podkom. Monika Curyk, oficer prasowy KPP w Gostyniu.
Mimo długiego pukania do drzwi, 45-latek w końcu je otworzył. Z jego ust wyraźnie wyczuwalna była woń alkoholu, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Po sprawdzeniu danych mężczyzny w policyjnych bazach okazało się, że był on poszukiwany przez sąd, a na jego karku wisiał wyrok skazujący. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu, gdzie zgodnie z wyrokiem spędzi najbliższe 6 miesięcy w zakładzie karnym.
[ZT]75943[/ZT]
[ZT]75938[/ZT]
[ZT]75920[/ZT]
[ALERT]1737117554787[/ALERT]
Marti20:02, 17.01.2025
To mu rodzina wyświadczyła przysługę 😁
Piter22:04, 17.01.2025
Czy to był Szczęsny?🤠💩🤣
Super Jonny 12:49, 18.01.2025
Podopieczny Mops-u.
Bo jebnę patus,gazer ,recydywa, awanturnik majacy w dupie policje i sądy i jeżdżący po drogach publicznych pod wpływem pomimo wielokrotnych zakazów zagrażajac innym.
Do roboty a nie opieka płaci takim ludziom z podatków mieszkańcow.
Dżon13:32, 18.01.2025
Otóż to!
xyz21:15, 17.01.2025
1 1
I prawidłowo!