Starsza kobieta opadła z sił i nie była w stanie się podnieść. Uwięziona we własnym mieszkaniu zaczęła wzywać pomocy. Jej krzyk usłyszeli sąsiedzi i wezwali na pomoc. Ratownikom udało się dostać do budynku po wybiciu szyby.
Wszystko wydarzyło się się w jednym z bloków przy skrzyżowaniu ul. Hutnika z Polną. Sąsiedzi usłyszeli głos jednej z lokatorek. Starsza kobieta wzywała pomocy, bo źle się poczuła. Niestety, drzwi wejściowych do mieszkania były zamknięte, a zamek zablokowany kluczami włożonymi od środka. Mieszkańcy bez chwili zawahania zadzwonili po służby ratunkowe. Strażakom udało się wejść do lokalu przez okno. - Weszliśmy do mieszkania przez wybitą szybę. Kobieta była przytomna, ale osłabiona i dlatego nie mogła otworzyć drzwi - mówi mł. kpt. Wojciech Wybierała, dowódca KP PSP Gostyń. Kobieta mieszka z synem, ale jego nie było w domu. Przybyły na miejsce lekarz podjął decyzję o przewiezieniu staruszki do gostyńskiego szpital.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz