Chwilę grozy przeżyła grupa około 40 uczniów wraz z opiekunami, którzy jechali autokarem na szkolną wycieczkę. W pewnym momencie za autobusem pojawił się dym. Kierowca wiedział, że dzieje się coś złego. Zatrzymał pojazd, z którego ewakuowano młodzież i wraz z przypadkową osobą podjął próbę gaszenia pojazdu.
Kierowcy przejeżdżający we wtorkowe przedpołudnie trasą Bodzewo - Grabonóg mogli zobaczyć autobus, z którego wydobywał się dymu. Autokarem podróżowała grupa około 40 uczniów z opiekunami, prawdopodobnie z Pępowa i Skoraszewic, którzy jechali na szkolną wycieczkę. Jednak wycieczka tuż przed Tanecznicą została przerwana. Z tyłu autobusu pojawił się dym, jednak nie był to dym z rury wydechowej. Wybuchł pożar w komorze silnika.
Tylko dzięki szybkiej kierowcy nikt nie ucierpiał i ogień nie rozwinął się. Pasażerowie zabrali swoje rzeczy i bezpiecznie opuścili pojazd. Natychmiast wezwano straż pożarną. - W międzyczasie kierowca z przejeżdżającym panem ugasili pożar podręcznym sprzętem gaśniczym, czyli gaśnicami - mówił asp. sztab. Przemysław Janicki, dowódca KP PSP Gostyń. Przybyli na miejsce strażacy zajęli się odłączeniem akumulatorów pojazdu. - Chcemy zapobiec dalszym stratom i zwarciu instalacji elektrycznej - dodał.
Autokar nie nadawał się do dalszej jazdy. Firma zajmująca się przewozem uczniów w ciągu kilkunastu minut podstawiła kolejny autobus i grupa mogła kontynuować wycieczkę.
Ona 15:53, 15.05.2018
Panie wójcie proszę pomyśleć o dzieciach dojeżdżających z wiosek. Jeżdżą starymi gratami z lat 70 a w Pepowie co kawałek powstają zielone skwerki duperelki a na porządny autobus gminy nie stać WSTYD
Anoninowy16:38, 15.05.2018
Autobusy nie są gminne tylko prywatnej firmy która za każdym razem wygrywa przetarg. A co do tego że nie powinny jeździć nimi dzieci do szkoły to się w 100% zgadzam te stare zmęczone życiem autobusy są koszmarne sam nimi jeździłem kilka lat temu i już wtedy nie nadawały się do przewozu osób tymbardziej dzieci które mają się uczyć nie raz do kabiny autobusu dostawaly się spaliny, głowa od tego wszyscy po jedzie tymi autobusami byli ospali i zniechęceni do czego kolejek a ból głowy po każdym powrocie 15 km trasą po dziurach jeszcze bardziej dawała w kość.
Anoninowy16:41, 15.05.2018
Autobusy nie są gminne tylko prywatnej firmy która za każdym razem wygrywa przetarg. A co do tego że nie powinny jeździć nimi dzieci do szkoły to się w 100% zgadzam te stare zmęczone życiem autobusy są koszmarne sam nimi jeździłem kilka lat temu i już wtedy nie nadawały się do przewozu osób tymbardziej dzieci które mają się uczyć nie raz do kabiny autobusu dostawaly się spaliny, głowa od tego bolała. Wszyscy po jedzie tymi autobusami byli ospali i zniechęceni do czego kolejek a ból głowy po każdym powrocie 15 km trasą po dziurach jeszcze bardziej dawała w kość.
Bardzo anonimowa17:00, 15.05.2018
Oba komentarze nie są adekwatne do zaistniałego zdarzenia. Z tego co widać , nie jest to autokar z lat siedemdziesiątych i nie jest to Autosan. A takie jeżdżą w Pępowskiej szkole.
Pożary autobusów zdarzały się i będą się zdarzać. I to niezależnie od wieku pojazdów.
Rzadko się jednak udaje uratować taki pojazd przed strawieniem przez ogień. Dlatego tym bardziej wielkie brawa dla kierowcy za sprawną ewakuację , dla pana , który pomagał w gaszeniu i firmie , która jak widać dba o sprzęt gaśniczy. Oby wszystkie tego typu zdarzenia kończyły się tak szczęśliwie !
Anonimowa17:05, 15.05.2018
Oba komentarze nie są adekwatne do zaistniałego zdarzenia. Z tego co widać , nie jest to autokar z lat siedemdziesiątych i nie jest to Autosan. A takie jeżdżą w Pępowskiej szkole.
Pożary autobusów zdarzały się i będą się zdarzać. I to niezależnie od wieku pojazdów.
Rzadko się jednak udaje uratować taki pojazd przed strawieniem przez ogień. Dlatego tym bardziej wielkie brawa dla kierowcy za sprawną ewakuację , dla pana , który pomagał w gaszeniu i firmie , która jak widać dba o sprzęt gaśniczy. Oby wszystkie tego typu zdarzenia kończyły się tak szczęśliwie !!!
sentr20:57, 15.05.2018
"Autokarem podróżowała grupa około 40 uczniów z opiekunami, prawdopodobnie z Pępowa i Skoraszewic" - no mistrzostwo świata. Jeśli redaktory nie potrafią z całą pewnością ustalić tak oczywistych faktów to może ten autobus wcale się nie palił? Może to była zasłona dymna? Pulitzer'2018
Nel07:05, 16.05.2018
Artykuł pojawił się godzinę po zdarzeniu, więc nie wszystko mogło być takie pewne jak to że ty jesteś idealny. Jak ktoś się trochę zna na dziennikarstwie to musi o tym wiedzieć. Dla mnie rybka skąd byli, ważne że nikomu się nic nie stało. Takie mam wrażenie że z konkurencji, która znów zaspała
allina19:29, 16.05.2018
Rzetelność dziennikarska wymga żeby podawać pełne informacje. Tak trudno wykonać telefon do jednej ze szkół? Twało by to minutę, ale musiało by się komuś
stuk puk06:50, 17.05.2018
Rzetelność droga alino czy kimkolwiek jesteś polega na podawaniu prawdziwych informacji a nie pełnych. W przeciwnym razie musieliby napisać też rozmiar opon w autobusie bo ja tak chcę. Czy któraś z informacji w artykule jest nieprawdziwa?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
2 0
Kocham ten komentarz :)