Na krajowej "dwunastce" samochód osobowy, którym jechała kobieta, wpadł do rowu, gdzie koziołkował. Kierująca ratownikom miała powiedzieć, że zasłabła za kierownicą. Prawda okazała się zupełnie inna. 28-latka była kompletnie pijana.
Do zdarzenia doszło 14 kwietnia około godz. 17:10 przed wjazdem na obwodnicę Borku Wlkp. Jadący od strony Koszkowa ford focus tuż za zakrętem wpadł do rowu. Tam samochód koziołkować. Autem jechała kobieta, 28-letnia mieszkanka Leszna. - Według oświadczenia kierującej ford focus w wyniku zasłabnięcia, utraty przytomności na łuku drogi straciła panowanie nad pojazdem i wjechała do przydrożnego rowu doprowadzając do jego uszkodzenia - mówił Sebastian Myszkiewicz, rzecznik gostyńskiej policji. Karetka pogotowia zabrała poszkodowaną do gostyńskiego szpitala, gdzie lekarz dyżurny stwierdził u niej m.in. pęknięcie kości ramiennej. Natomiast policjanci sprawdzili stan trzeźwości kobiety. Okazało się, że była kompletnie pijana. Miała 1,20 mg/l alkoholu w organizmie, czyli 2,53 promila.
rys20:47, 14.04.2018
3 3
proponuje utworzyc postewrunek policji drogowej na terenie borku bo to nie oierwszy wypadek 20:47, 14.04.2018
dj12:42, 15.04.2018
3 1
czarny punkt postawić na tym odcinku drogi ;) 12:42, 15.04.2018
ja20:58, 16.04.2018
1 0
zamiast w/w chyba najlepiej ksiedza z kropidlem na odcinek z Dolska do Borku. 20:58, 16.04.2018