Zbyt duża prędkość i śliska nawierzchnia - to główne przyczyny zdarzenia w Tanecznicy. Samochód osobowy, którym jechał 19-latek, wypadł z trasy i dachował w rowie. Kierowca po przebadaniu przez zespół ratownictwa medycznego pozostał na miejscu.
Do zdarzenia doszło około godz. 7:30. Samochód marki Renault kierowany przez 19-letniego mieszkańca gminy Krobia wypadł z drogi. Auto dachowało w rowie. - Kierowca jechał z Bodzewa w kierunku Grabonoga. Za zakrętem stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Wszystko wskazuje na to, że nie dostosował prędkości do panujących warunków - mówił sierż. sztab. Marcin Niezgódka z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Gostyniu. Na miejscu oprócz straży pożarnej i policji pojawiła się karetka pogotowia. Kierowcę przebadano na miejscu zdarzenia. Odmówił on dalszych badań w szpitalu.
ed10:34, 08.03.2018
7 2
driver kolejny a co tam sliska droga , przeciez mam 19 lat kiepski ro prawko i jestem królem szos . 10:34, 08.03.2018
samtam19:56, 08.03.2018
4 0
To może się każdemu zdarzyć. Jako kierowca s dużym stażem wyjeżdżając w takich warunkach pogodowych wpierw sprawdzam stan nawierzchni ostro hamując przy minimalnej prędkości. Jest to dość względne bo wiadomo, że z każdym kilmetrem i w każdym terenie to się zmienia, ale daje jakiś wstępny obraz że dalej może być już tylko gorzej. Cieszę się że chłopakowi nic się nie stało i mam nadzieję, że wyciągnie z tego właściwe wnioski. 19:56, 08.03.2018