Zamknij
NEWS

Nie każdy żart jest śmieszny... 15-latek odpowie za "bluzganie" nauczycieli

Oprac. jar 11:57, 23.11.2025 Aktualizacja: 12:05, 23.11.2025
Skomentuj Foto: Arch. KPP Jarocin/Gostyn24/Fotomontaż Foto: Arch. KPP Jarocin/Gostyn24/Fotomontaż

Coś, co z pozoru może wyglądać na żart, w prawdziwym życiu potrafi mieć bardzo poważne skutki. Przekonał się o tym 15 latek z powiatu jarocińskiego, który potraktował  dostęp do szkolnego systemu jak zwyczajną zabawę. Teraz jego sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Jak informują dziennikarze portalu ejarocin.pl, 15 letni uczeń jednej ze szkół  włamał się do dziennika elektronicznego i rozesłał wulgarne, a także obraźliwe wiadomości do nauczycieli, pracowników szkoły oraz kilku rodziców. Sprawa została zgłoszona na policję przez dyrektorkę placówki, która podejrzewała, że ktoś nieuprawnienie uzyskał dostęp do systemu.

Policjanci z Jarocina od razu zajęli się analizą logowań w dzienniku. Ustalili adres IP, z którego wykonano włamanie, i dzięki temu trafili na sprawcę.
 

- Policjanci z Wydziału Kryminalnego natychmiast zajęli się sprawą. Analiza danych logowania i ustalenie adresu IP pozwoliły wytypować osobę odpowiedzialną za włamanie - . poinformowała dziennikarzy portalu ejarocin asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.


Okazało się, że za cyberatakiem stoi 15 letni uczeń innej szkoły z terenu powiatu jarocińskiego, którego został zatrzymany 14 listopada. Podczas przesłuchania przyznał się do złamania zabezpieczeń systemu i do wysyłania wulgarnych wiadomości. Tłumaczył policjantom, że chciał tylko pożartować, ale funkcjonariusze podkreślają, że takie działania stanowią naruszenie prawa.

- 15 latek uznał, że jego działanie to żart. Niestety, nie każdy żart jest zabawny. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z realnym złamaniem prawa. Przypominamy, że takie działania są karalne, a sprawcy, nawet nieletni, muszą liczyć się z konsekwencjami - dodaje asp. sztab. Agnieszka Zaworska

Policjanci przedstawili uczniowi zarzut popełnienia czynu karalnego z artykułu 267 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Chodzi o nieuprawnione uzyskanie dostępu do informacji poprzez przełamanie elektronicznych zabezpieczeń. Za takie przestępstwo grozi grzywna, ograniczenie wolności albo nawet dwa lata pozbawienia wolności. O dalszym losie chłopaka zdecyduje sąd rodzinny.

Ta historia pokazuje, że internetowe wybryki zostawiają ślady tak samo jak te w świecie offline. Szkolne systemy to nie pole do eksperymentów ani do popisów. Włamanie do dziennika uderza w bezpieczeństwo placówki, w nauczycieli i rodziców, a prawo traktuje to jak przestępstwo, nie jak dowcip.

 

[ALERT]1763895125352[/ALERT]

[ZT]84896[/ZT]

[ZT]84842[/ZT]

[ZT]84827[/ZT]

 

(Oprac. jar)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze
0%