Zachowanie jednego z funkcjonariuszy krotoszyńskiej policji wywołało niemałe oburzenie wśród mieszkańców sąsiedniego powiatu. Mundurowy, który powinien dawać przykład, sam wsiadł na motocykl po alkoholu i co gorsza zabrał ze sobą 13-letnie dziecko. Po zdarzeniu "uciekł" na lekarskie zwolnienie. Za to co zrobił grożą mu nie tylko konsekwencje prawne, ale i dyscyplinarne.
Jak informują dziennikarze portalu Rzeczkrotoszynska.pl, do zdarzenia doszło w Cieszkowie (pow. milicki) przy ul. Krotoszyńskiej. Policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli motocykl, którym kierował mężczyzna przewożący dziecko. Badanie stanu trzeźwości wykazało 0,36 promila alkoholu w organizmie. To oznacza, że kierujący był w stanie po spożyciu, co stanowi wykroczenie. Sprawą zajęła się Komenda Powiatowa Policji w Miliczu. Za jazdę w takim stanie grozi areszt, grzywna do 5 tysięcy złotych oraz zatrzymanie prawa jazdy.
W toku prowadzonych czynności ustalono, że kierujący motocyklem po użyciu alkoholu mężczyzna czynny funkcjonariusz policji z Krotoszyna, dlatego rozpoczęto wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne.
– W związku z tą sytuacją komendant powiatowy policji podjął decyzję o wszczęciu procedury przewidzianej w rozdziale 10 ustawy o policji. Dotyczy to odpowiedzialności dyscyplinarnej za popełnione wykroczenie – poinformował Piotr Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Jakie sankcje mogą zostać zastosowane? Ustawowe możliwości są różne - od upomnienia, przez naganę, aż po obniżenie stopnia służbowego lub w najpoważniejszym przypadku wydalenie ze służby. Czy policjant został zawieszony? – Nie. Obecnie jest na zwolnieniu lekarskim – odpowiedział rzecznik policji.
[ZT]79229[/ZT]
[ZT]79215[/ZT]
[ZT]79191[/ZT]
[ALERT]1747210166088[/ALERT]
0 0
Nie dogadali sie na miejscu ciezko w to uwierzyc...
0 0
Farbowany lis