Zamknij

Okrutny cios dla rodziny! Gdy myśleli, że wygrali, choroba uderzyła ponownie!

07:15, 08.03.2025 Aktualizacja: 07:51, 08.03.2025
Skomentuj Foto: arch. rodzinne Foto: arch. rodzinne

Feliks Jama, 6-letni mieszkaniec Dolska, zmaga się z poważną chorobą, która odbiera mu szansę na szczęśliwe dzieciństwo. Od ponad 1,5 roku toczy się walka o jego życie, a jedyną szansą chłopca na ratunek jest kosztowne leczenie za granicą. Zrozpaczona rodzina prosi o pomoc w uzbieraniu środków na leczenie.

W lipcu 2024 roku Feliks zaczął skarżyć się na uporczywy ból brzucha. Po przewiezieniu go do szpitala, USG wykazało guza na nerce. Został skierowany na oddział onkologii dziecięcej, gdzie okazało się, że ma guza o wielkości 8 cm na prawej nerce oraz trzy guzy w brzuchu i cztery guzki w płucach.

Rozpoczęła się trudna walka o życie chłopca, obejmująca chemioterapię oraz radioterapię. Na początku października 2024 roku Feliks przeszedł operację usunięcia guza wraz z nerką oraz dwóch guzów w brzuchu. Operacja zakończyła się sukcesem, a wynik histopatologiczny wykazał, że to guz Wilmsa. Jednak w badaniu kontrolnym TK pod koniec stycznia 2024 roku wykryto, że guzy w płucach oraz guz przy kręgosłupie nie zmniejszyły się, a w dwóch przypadkach nawet się powiększyły. Lekarze podjęli decyzję o wycięciu zmian. Feliks przeszedł kolejną operację i po trzech cyklach chemii oraz radioterapii wykonano kolejne badania, które wykazały, że guz przy kręgosłupie oraz guzek w lewym płucu odrosły. Pojawiły się także dwie nowe zmiany niedaleko serca i przy przeponie. Podczas kolejnej operacji chirurdzy usunęli wszystkie zmiany, a wynik histopatologiczny po dwóch tygodniach wykazał, że pobrane komórki były wolne od nowotworu.

Na początku listopada 2024 roku Feliks otrzymał ostatnią chemioterapię z protokołu. Badania kontrolne TK wykazały zmiany naciekowe przy prawym płucu oraz w jego pobliżu.

- Choroba powróciła. Nie potrafiliśmy się z tym pogodzić... Przecież już mieliśmy wracać do domu. Mimo tego, Felek znów podjął rękawicę i zaczął walczyć - relacjonują zrozpaczeni rodzice.

Lekarze zdecydowali o kontynuacji chemioterapii w przypadku wznowy oraz o przygotowaniach do przeszczepu autologicznego. Niestety, chemia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a zmiany się nasiliły. Dodatkowo pojawiły się guzki w prawym płucu. Wyczerpały się niemal wszystkie możliwości leczenia. Felkowi podano lek ostatniej szansy w połączeniu z nową chemioterapią, jednak wiąże się to z ryzykiem poważnych powikłań. Istnieje jednak szansa na skuteczne leczenie za granicą, które, niestety, jest bardzo kosztowne.

- Obecnie mamy szansę na leczenie zagraniczne i to jest dla nas ratunek, dlatego prosimy o pomoc. Nie znamy jeszcze dokładnych kosztów, ale już teraz wiemy, że będzie to spora kwota. Każda wpłata daje nam nadzieję i wspiera naszego synka w walce o jego życie - apelują rodzice Feliksa.

Zbiórka dla Feliksa została uruchomiona na platformie siepomaga.pl. Od 6 lutego 2025 roku udało się zebrać już 13 550 zł. Liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata. Zbiórka jest dostępna -TUTAJ-

[ZT]77350[/ZT]

[ZT]77316[/ZT]

[ZT]77277[/ZT]

[ALERT]1741378475905[/ALERT]

Dołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i fotorelacje. Jesteśmy tam, gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!
(mis)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%