Straty szacowane wstępnie na 1,5 mln złotych, to skutki pożaru do jakiego doszło w sobotni poranek na Ranczo Smyczyna. Ogień gasiło szesnaście zastępów strażaków.
Jak informuje portal Leszno24, straż pożarna została zaalarmowana w sobotę 9 listopada około godz. 9:00. Ze wstępnych informacji wynika, że ogień pojawił się najpierw w obiekcie restauracyjnym Motylarnia, z którego przeniósł się na poddasze drewnianej gospody. Do gaszenia pożaru wysłano 16 strażackich zastępów z PSP Leszno oraz jednostek OSP.
Ogień strawił Motylarnię oraz dach, poddasze i wyposażenie gospody. Prawdopodobną przyczyną pożaru była wada urządzenia grzewczego w Motylarni, a straty oszacowano wstępnie na 1,5 miliona złotych.
W związku z pożarem Ranczo Smyczyna zamieściło na Facebooku komunikat następującej treści:
- Drodzy Klienci. Chcielibyśmy poinformować, że w związku z pożarem nasza gospoda pozostaje zamknięta do odwołania. Na szczęście nikt nie ucierpiał, jednak lokal wymaga remontu. Jednocześnie pragniemy uspokoić, że pozostałe nasze obiekty działają normalnie i serdecznie zapraszamy do ich odwiedzenia. O wszelkich postępach i ponownym otwarciu gospody będziemy informować na bieżąco. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie!
Foto: Leszno24
[ZT]73760[/ZT]
[ZT]73754[/ZT]
[ZT]73733[/ZT]
[ALERT]1731216625565[/ALERT]
Użytkownik13:48, 10.11.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Bhp16:54, 12.11.2024
0 0
Za urządzenie grzewcze z wadą, odpowiedzialność powinien ponieść producent urządzenia. 16:54, 12.11.2024