Nawet do ośmiu lat więzienia grozi zatrzymanemu przez policjantów w Miliczu, 28-letniemu mieszkańcowi Zdun. Mężczyzna najpierw groził pozbawieniem życia swojej byłej partnerce, wyrwał jej z ręki klucze od mieszkania, a po kilku godzinach ukradł kobiecie samochód.
Jak informują dziennikarze portalu rzeczkrotszynska.pl, w pierwszy czwartek kwietnia policjanci zostali wezwani do mieszkania w Miliczu, gdzie doszło do awantury pomiędzy byłymi partnerami. 41-letnia kobieta poinformowała mundurowych, że kilka minut wcześniej przyszedł do niej jej były partner i wszczął kłótnię.
- Pokrzywdzona stwierdziła, że mężczyzna uderzył ją ręką w twarz oraz wyrwał jej z ręki klucze od mieszkania, po czym uciekł w nieznanym kierunku – podinsp. Sławomir Waleński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Miliczu.
Policjanci sprawdzili okolice, gdzie doszło do interwencji, ale nigdzie go nie zastali. Około godz. 19:30 ta sama kobieta powiadomiła policję, że ktoś ukradł jej samochód osobowy marki BMW, który był zaparkowany niedaleko milickiego cmentarza. Wyceniła wartość skradzionego auta na 30 tys. zł, a jako prawdopodobnego sprawcę kradzieży wskazała swojego byłego partnera mieszkającego w Zdunach.
W związku z tym wieczorem do mieszkania podejrzewanego mężczyzny skierowano miejscowych policjantów. Funkcjonariusze zastali 28-latka. Ponadto na jego posesji zabezpieczyli także BMW, które ukradł miliczance. Mężczyzna zatrzymany w Zdunach został przekazany milickim policjantom i do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy trafił do policyjnego aresztu w tym mieście na Dolnym Śląsku. Odzyskane przez policjantów osobowe BMW wkrótce zostanie zwrócone właścicielce.
Następnego dnia zatrzymany 28-latek usłyszał trzy zarzuty związane z popełnionymi przestępstwami na szkodę swojej byłej partnerki - kradzieżą zuchwałą kluczy od mieszkania, grożeniem jej pozbawieniem życia oraz kradzieżą samochodu osobowego marki BMW. Wobec podejrzanego prokurator dozór policyjny i zakazu zbliżania się i kontaktowania się z pokrzywdzoną. Po przesłuchaniu przez prokuratora podejrzany został zwolniony. Sprawa znajdzie swój finał w milickim sądzie, gdzie podejrzanemu grozi kara do 8 lat.
Źródło: rzeczkrotoszynska.pl
[ALERT]1713010117485[/ALERT]
MariaMarianna18:20, 14.04.2024
6 0
Groził śmiercią i nie został aresztowany? Kpina.
Zresztą żaden normalny facet nie bierze sobie baby starszej o 13 lat. 18:20, 14.04.2024