Czy był to przypadek? Trudno powiedzieć. Drugi dzień święta Ziemi Pępowskiej rozpoczął taniec...przywołujący deszcz. Najwyraźniej podziałało. Z każdą godziną chmur przybywało, aż w końcu rozpętała się potężna ulewa. To jednak nie przeszkadzało najwierniejszym fanom disco polo w dobrej zabawie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz