Przez wiele lat najmłodsi mieszkańcy Domachowa gromadzili się tego dnia w świetlicy wiejskiej, gdzie wyczekiwali na przyjazd Mikołaja. Kolejny rok z rzędu było inaczej. Mikołaj odwiedzał dzieci w domach. Starszemu jegomościowi z siwą brodą, który zajechał tym razem nie na saniach, ale pickupem towarzyszyła wesoła świta w strażackich mundurach i mikołajkowych czapeczkach
0 0
bardzo przepisowa i bezpieczna jazda . brawo osp