Zamknij
16:31, 29.11.2022

Ze stawu w Żytowiecku należącego do prywatnej spółki nic nie zostało. Woda w zbiorniku zniknęła, a tysiące ryb zdechło. - Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z naturalnym wyschnięciem stawu - potwierdza Mirosław Żółtański, kierownik Delegatury WIOŚ w Lesznie

Jeżeli Twój wizerunek przypadkowo znalazł się na tych fotografiach, a nie wyraziłeś na to zgody, prosimy zgłoś to na adres: [email protected]
Zobacz więcej fotorelacji
Zderzenie na zakręcie na trasie Piaski-Smogorzewo
zobacz fotorelację
Oficjalnie otwarcie mistrzostw świata w Kromolicach
zobacz fotorelację
Interwencja strażaków na gostyńskim osiedlu
zobacz fotorelację
Otwarcie Jadłodzielni w Gostyniu
zobacz fotorelację
XXIII Pielgrzymka Służb Mundurowych na Zdzież
zobacz fotorelację
Z Domu Dziecka w Bodzewie do gabinetu prezydenta...
zobacz fotorelację
Udany Dzień Wiatru w Poniecu
zobacz fotorelację
Druga odsłona Dni Piasków 2025
zobacz fotorelację
Paradiso 2025 na Świętej Górze
zobacz fotorelację
Wypadek na drodze krajowej nr 12 w Piaskach
zobacz fotorelację

komentarz(3)

JonnJonn

6 0

To nie mogli ich wyłowić i przewieźć do innego stawu?makabra

16:46, 29.11.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TT

1 0

Szkoda ryb , właściciel prywatny to jego własność święta jednak mógł przekazać przekazać je ważkim za odłowienie ale cóż . Trochę dobrej woli

11:18, 30.11.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Lord Lord

3 0

Właściciel powinien być pociągnięty do odpowiedzialności, nie widział że staw wysycha?

22:31, 30.11.2022
Odpowiedzi:0
Odpowiedz