Zawyły syreny, a chwilę później cztery wozy na sygnale wyjechały na ulice. W Krobi po dwuletniej przerwie strażacy zorganizowali tradycyjny capstrzyk. Nie tylko zaprezentowali to co posiadają, ale też odwiedzili z różami honorowych druhów. - Nie biorą udziału w akcji, ale przyczynili się do tego w jaki sposób dziś straż działa i są naszym wzorem, służą nam do tej pory radą i różnymi pomysłami - mówiła Barbara Gryczka, prezes OSP Krobia
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz