Smutny widok napotkała mieszkanka naszego regionu podczas spaceru w lesie między Belęcinem a Siemowem. W porzucone w lesie żyłki i sznurki zaplątały się daniele. Jeden z nich był już martwy, drugiego udało się uwolnić. - Ludzie wyrzucają śmieci do lasu, a zwierzęta plączą się i umierają w męczarniach - pisze pani Daria, która poinformowała nas o sytuacji
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz