Na stanowisko sołtysa w Łęce Wielkiej kandydowały dwie osoby - dotychczasowy gospodarz wsi Łucja Markowska oraz Marta Danielczak. Po głosowaniu okazało się, że pierwsza z nich zyskała większe poparcie mieszkańców. Nie obyło się jednak bez zgrzytów. Pojawiły się wątpliwości co do składu powołanej komisji skrutacyjnej i przy stole, gdzie liczono karty do głosowania zasiadł dodatkowo mąż zaufania
1 1
Łynka czemu mnie to nie dziwi lata mijają a Hasło Łynskie byd... nadal aktualne 🙂🤣
Dymy dymy dymy do rana robimy
1 3
Brawo Łuucka szarpoł bym cieę jak reksio szynke
1 0
Nie można napisać, że wyszli tylko Ci co na Martę glosowali bo bardzo dużo osób sobie poszło. Na wybieranie rady sołeckiej zostało ok 80 osób a na Martę głosowało 53 na samo logikę nie tyło Ci co na Nią głosowali sobie poszli ,ja głosowałem na Martę a zostałem ....
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz