W sali Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Pogorzeli odbył się wyjątkowy koncert duetu Retro Gitary, który zabrał publiczność w niezwykłą, muzyczną podróż z twórczością Seweryna Krajewskiego i Agnieszki Osieckiej. Po wydarzeniu, Kinga Mądra i Monika Szulc przeprowadziły wywiad z artystami – Krzysztofem Zaborniakiem i Piotrem Hueglem, którzy opowiedzieli o swojej pasji, inspiracjach i dalszych planach.
Kinga Mądra: Dzień dobry! Dziś mamy przyjemność rozmawiać z panem Krzysztofem Zaborniakiem i panem Piotrem Huegelem, którzy tworzą niezwykły duet Retro Gitary. Panowie, skąd wziął się pomysł na wasz duet?
Krzysztof Zaborniak: Witam serdecznie! Jak wspominałem podczas koncertu, wszystko zaczęło się od czteroosobowego zespołu Retro Gitary, który pierwotnie grał covery Czerwonych Gitar. W pewnym momencie zaczęliśmy szukać czegoś, co mogłoby być kontrastem do współczesnej muzyki rozrywkowej. Tak narodził się pomysł na program oparty na twórczości Agnieszki Osieckiej i Seweryna Krajewskiego. Chcieliśmy zaprezentować te przepiękne teksty i melodie w formule, która pozwoliłaby je przekazać w możliwie najbardziej autentyczny sposób – z naciskiem na słowa i melodykę.
Monika Szulc: I tak narodziła się idea koncertu, który dzisiaj zaprezentowaliście w Pogorzeli. Wasza muzyczna podróż zabiera publiczność w świat wspomnień. Gdzie już występowaliście z tym programem?
Piotr Huegel: W ostatnim czasie skupiliśmy się głównie na Wielkopolsce. Wczoraj na przykład graliśmy w Środzie Wielkopolskiej, a przed nami jeszcze koncert w Miliczu. Nie mamy jednego, sztywnego klucza doboru miejsc – występujemy tam, gdzie nas zapraszają. Szczególnie cieszymy się z takich miejsc jak Pogorzela, gdzie czujemy prawdziwe wsparcie od lokalnej społeczności i domów kultury.
Kinga Mądra: Panowie, wspomnieliście, że Retro Gitary kiedyś działały w większym składzie. Od jak dawna gracie w duecie?
Krzysztof Zaborniak: To już będzie jakieś trzy, cztery lata. Czteroosobowy skład Retro Gitary nadal istnieje, ale jest bardziej aktywny latem, podczas plenerów i większych wydarzeń. Duet pozwala nam jednak skupić się na bardziej kameralnych koncertach i dotrzeć do publiczności, która ceni nostalgię i głębię tekstów.
Monika Szulc: Mimo że, jak mówicie, nie promujecie się w mediach, wasze koncerty cieszą się dużym zainteresowaniem. Jak to odbieracie?
Piotr Huegel: To dla nas ogromne zaskoczenie i radość. Myślę, że ludzie przychodzą przede wszystkim dla Osieckiej i Krajewskiego, bo te utwory są po prostu ponadczasowe. Nasza misja polega na tym, aby przekazać je w sposób wierny i pełen szacunku – bez zbędnych modyfikacji czy przeróbek. Chcemy, aby publiczność wyszła z naszych koncertów z poczuciem spełnienia i wzruszenia.
Kinga Mądra: A czy macie już Panowie plany na nowe projekty?
Krzysztof Zaborniak: Zdecydowanie tak! Myślimy o nagraniu drugiej płyty z utworami Osieckiej i Krajewskiego, być może z dodatkiem nowych instrumentów i gościnnych występów. Rozważamy też programy poświęcone twórczości Krzysztofa Klenczona – bardziej rockowe, ale nadal utrzymane w akustycznym klimacie.
Monika Szulc: To wspaniale! Na koniec, co jest dla was najważniejsze w waszej muzycznej podróży?
Piotr Huegel: Najważniejsze jest dla nas autentyczne połączenie z publicznością. Kochamy te teksty i melodie, więc ich przekazywanie to dla nas prawdziwa przyjemność. Chcemy dać ludziom chwilę wyciszenia i refleksji – coś, czego dziś często brakuje.
Kinga Mądra: Dziękujemy za rozmowę i życzymy samych sukcesów oraz życzliwej publiczności na kolejnych koncertach!
Krzysztof Zaborniak i Piotr Huegel: Dziękujemy serdecznie! To była prawdziwa przyjemność.
[FOTORELACJA]12437[/FOTORELACJA]
[ZT]73968[/ZT]
[ZT]73957[/ZT]
[ZT]73954[/ZT]
[ALERT]1731922660071[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz