Zamknij

Rynek nasycony. Firmy mogą windować ceny w nieskończoność, bo nie są zainteresowane inwestycjami w ramach PPP

09:22, 18.01.2018 m
Skomentuj
reo

Nie ma gorszego momentu dla partnerstwa publiczno-prywatnego niż obecnie. Wszystkiemu winna sytuacja na rynku – przyznaje burmistrz Krobi, Sebastian Czwojda. Gmina, która planowała modernizować drogi ze starostwem w oparciu o ten plan, przyznaje, że sprawa może się nie udać.

Partnerstwo publiczno-prywatne, promowane przez powiat, miało być antidotum na zły stan dróg. Formuła polegająca na zleceniu firmie projektu, budowy i utrzymania przez 10 lat drogi w zamian za opłacanie w tym czasie rat przypominających nieco leasing samochodowy wydaje się niemożliwa do realizacji. Negocjacje powiatu z potencjalnymi firmami nie przynoszą rezultatów. - Czy wiemy coś konkretnego w temacie PPP? Czy jest jakaś szansa na realizację tych zadań, bo mamy ciszę w tej sprawie - dopytywał władz gminy krobski radny Roman Olejniczak.

Urzędnicy gminni rozkładają jednak ręce. - Wyników procesu negocjacyjnego jeszcze nie znamy. Chyba nie ma gorszego momentu dla PPP niż obecny. Nie ma zapotrzebowania firm. PPP jest dla nich czymś dodatkowym. Mogą windować ceny w nieskończoność, bo po prostu nie są zainteresowane takimi inwestycjami. Rynek jest nasycony w kwestii podaży. Trzeba po prostu z PPP poczekać na lepszy moment. Taki być może nastąpi, gdy skończą się środki unijne i sytuacja się zmieni, gdy gminy przestaną remontować drogi... - tłumaczy burmistrz Krobi Sebastian Czwojda.

Samorząd Krobi był prekursorem w dziedzinie realizacji zadań PPP. W ubiegłych latach w taki sposób zmodernizowano ul. Kasztelańską i 1 Maja. W najbliższym czasie gmina chciała w taki sposób wyremontować 10 kolejnych ulic: Targową, Południową, Wiosenną, Korczaka, Odrodzenia, Kopernika, Sobieskiego, Zachodnią, Cichą i Kwiatową. - Co dalej z tymi drogami w takim razie? - pyta radny Olejniczak. - Są nadal do zrobienia, ale to jest kwestia pieniędzy, które są do dyspozycji. Czekają nas rozmowy z powiatem na ten temat – twierdzi włodarz Krobi.

Damian Walczak, skarbnik gminy Krobia i jednocześnie członek Zarządu Powiatu Gostyńskiego przyznaje, że poważnie należy wziąć pod uwagę inne możliwości niż PPP. - Pamiętajmy, że PPP to jest jakiś wariant, opcja. Pod względem czasu modernizacji dróg zapewne najciekawsza. Trzeba będzie jednak być może wrócić do rozmów z powiatem odnośnie bieżących zadań, ustalić priorytety i jeśli przedsięwzięcie PPP się nie uda, to konieczne okaże się realizowanie zadań w cyklu rocznym, jak do tej pory – mówi Walczak.

(m)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%