Wśród respondentów pobierających świadczenie 500 plus 70 proc. opowiada się za jego wzrostem. Najczęściej twierdzą, że powinien on być większy o około 20 proc., a głównym powodem podwyżki jest inflacja - wynika z najnowszego badania.
Najwięcej zwolenników podniesienia 500 plus jest wśród samych beneficjentów świadczenia, stanowią oni 70 proc. badanych. 18 proc. z nich jest temu przeciwnych, a 12 proc. pozostaje niezdecydowanych w tej kwestii - wynika z najnowszego badania UCE RESEARCH i SYNO Poland.
Za podniesieniem wysokości świadczenia są głównie osoby mające 23-35 lat (50 proc.) W przedziale wiekowym 36-55 lat jest ich 45 proc., a w przedziale 56-80 lat - 35 proc. Najniższy odsetek występuje w grupie będącej pomiędzy 18 a 22 rokiem życia - 24 proc.
Pod kątem wysokości zarobków 52 proc. badanych zwolenników podniesienia świadczenia to osoby zarabiające ponad 9 tys. zł netto. Nieznacznie mniejszy odsetek jest wśród zarabiających od 5 tys. zł do 7 tys. zł (51 proc.).
Biorąc pod uwagę wielkość miejsca zamieszkania, można zauważyć, że zwolennikami podniesienia wysokości świadczenia są głównie respondenci z miejscowości liczących 5-19 tys. mieszkańców (48 proc.). Natomiast na końcu zestawienia są ankietowani z miast mających ponad 500 tys. ludności (39 proc.)
39 proc. ankietowanych, którzy opowiadają się za podniesieniem świadczenia, uważa, że należy je zwiększyć o 10-20 proc. Wzrost o 30 proc. wskazało 16 proc. badanych, a 6 proc. zwolenników zwiększenia zasiłku nie określiło preferowanego poziomu podwyżki. Wśród samych beneficjentów Programu "Rodzina 500+", którzy są za podniesieniem świadczenia, 25 proc. twierdzi, że powinno ono wzrosnąć o 20 - 30 proc. Najczęściej wymienianym powodem podniesienia 500 plus jest inflacja i wzrost cen.
"Inflacja w tym przypadku ma ogromne znaczenie, bo pieniądze ze świadczenia dla ogromnej części rodzin stanowiły bardzo poważny zastrzyk finansowy. Ten program pozwolił rzeczywiście rodzinom zainwestować w różne dobra i działania, łącznie ze sportem i odpoczynkiem czy dalszym kształceniem dzieci. Teraz te pieniądze się kurczą" - powiedział PAP psycholog z SWPS Uniwersytetu Humanistycznospołecznego socjolog, prof. Piotr Sałustowicz.
Jak dodał, te rodziny będą teraz odczuwać, że otrzymywane świadczenie mniej znaczy, a dla części z nich - zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych - to stanowi bardzo poważny problem w budżecie.
Z kolei wśród osób, które nie korzystają z Programu "Rodzina 500+", aż 53 proc. chce jego obniżenia, 25 proc. opowiada się za zwiększeniem, a 22 proc. nie ma wyrobionej opinii na ten temat.
"Podnoszenie świadczeń socjalnych ze względu na sytuację ekonomiczną, kiedy pandemia powoduje stres i niepewność sprawia, że ludzie zaczynają się pytać: czy państwo stać na to, żeby podnosić takie świadczenie, czy to nie jest za dużo, czy nie pojawi się konieczność podnoszenia podatków. Takie czynniki powodują, że jest pewien społeczny opór u części ludzi - podkreślił prof. Sałustowicz.
Wśród osób, które nie pobierają świadczenia, ale są za jego zwiększeniem, 19 proc. uważa, że wzrost powinien wynieść ponad 30 proc.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 18-20.09.2021 r. metodą CAWI (Computer-Assisted Web Interview) przez UCE RESEARCH i SYNO Poland wśród 1016 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.(PAP)
Autorka: Agnieszka Gorczyca
ag/ mir/
OSTATNIE KOMENTARZE
Zaparkował, wrócił i oniemiał. Żeby wsiąść do auta...
Buraków w Gostyniu nie brakuje.
Wicki
16:48, 2025-11-19
Ciężarówki coraz śmielej wjeżdżają na rynek...
Jak już jest zakaz to teraz jeszce znaki trzeba postawić którędy maja się kierować ciężarówki miejscowy wie jak objechać obcy jedzie jak nawigacja każe
Kierowca
16:30, 2025-11-19
Padł w najmniej odpowiednim momencie? Oni mają sposób
Po pozostawionych włączonych światłach. Mam to od ok 10 lat, super lampa stała i błyskowa można naładować telefon, a samochód odpala nawet bez akumulatora. I działa do teraz i nie widać żeby miało się popsuć. Firma Booster z Poznania, to produkowała. Czy nadal nie wiem. Wydatek ok. 300 zł. Pobudzam tym również Lesia.
Xxx
16:22, 2025-11-19
Ten apel biegaczki wywołał burzę w sieci! "Strach ...
A ja z innej beczki strasznie wkurzające sa te wasze reklamy ,aby odczytać artykuł . Czemu to ma sluzyć?
Magda_lena
16:21, 2025-11-19