Wolontariusze Gostyńskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt NOE po raz pierwszy pojawili się w gostyńskim schronisku. Wszyscy jego mieszkańcy otrzymali garść smakołyków i wiele ludzkiego ciepła. Takie spotkania będą odbywały się regularnie.
Wolontariusze Stowarzyszenia NOE pojawili się w gostyńskim schronisku z psimi smakołykami. Styczniowe wizyty mają głównie jeden cel i na razie obejmują tylko wąski zakres zamierzeń działaczy stowarzyszenia. - W styczniu chcemy oswoić psiaki z naszymi osobami, przyzwyczaić je do naszej obecności w schronisku - mówi prezes Alicja Jerszyńska. Od lutego rozpoczną się prace wewnątrz schroniska, wolontariusze chcą pomagać między innymi w sprzątaniu boksów.
Wśród większości psów było widać ogromną radość z wizyty wolontariuszy. Furorę zrobił mały szorstkowłosy jamniczek. Kilka psów zostało wypuszczonych na wybieg, wszystkie otrzymały sporo smakołyków i jeszcze więcej czułości i troski.
Pierwsza wizyta służyła też przygotowaniu do kolejnych. Na klatkach zostały zawieszone opisy psów, dotyczące ich osobowości. Specjalne czerwone wstążeczki miały pokazać gdzie znajdują się agresywne psy, ale na razie nie wykorzystano żadnego z takich znaczników.
W styczniu zespoły wolontariuszy z opiekunami będą pojawiały się w schronisku dwa razy w tygodniu. Należy zauważyć, że do takich wizyt stowarzyszenie należycie się przygotowało. Wolontariusze przeszli szkolenia z zakresu BHP i psychologii psów. Wszystkie spotkania odbywają się według harmonogramu uzgodnionego z Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który odpowiada za schronisko.
Autor: Tomasz Barton
0 0
To schronisko jest straszne!!!!!! Kiedyś tam byłam bo chcieliśmy kupić pieska. To wstyd, żeby w XXI wieku tak się działa.
0 0
dobra na wszystko, szczególnie dla pani prezes, fotki z pieskami, i co jeszcze?
0 0
Życzyłbym każdemy stowarzyszeniu takiej Pani prezes jak ta co jest na zdjęciu.
0 0
dobrze że chodziaż coś robią, a nie tylko siedzą przy komputrze i krytykują
0 0
Pomagamy psom w takich warunkach jakimi na razie dysponujemy.Nikt z nas nie oczekuje na aplauz ani korzyści.Poświęcamy tym biednym stworzeniom swój czas i serce.Pracujemy bezinteresownie i tak jak tu ktoś już wspomniał nie krytykujemy ,tylko działamy.Proszę się do nas przyłączyć.
0 0
zejść na "psy...".
0 0
Drogi Pikusiu KAŻDE PROSIE SĄDZI PO SIE jak mówi przysłowie.Ty robiłbyś to tylko dla reklamy. Ona robi to bo kocha zwierzaki, a prezesem jest dlatego że nadaje się do tego jak nikt inny.
0 0
tifi moj ukochany pies jest na na 2 zdjeciu i na 8 zdjeciu
0 0
ja najbardziej kocham Rudiego
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gostyn24.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz