Kierujący samochodem dostawczym, jadąc w kierunku centrum Gostynia, zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu, uderzył w płot, uszkadzając przyłącze gazowe, i zatrzymał się na sąsiedniej posesji. Kierowca był nieprzytomny, dopiero po przywróceniu czynności życiowych został zabrany do szpitala. Wszystko wskazuje na to, że miał zawał serca podczas jazdy.

Na miejscu zdarzenia, do którego doszło około godz. 8:30 na ul. Poznańskiej w Gostyniu, zjawiły się wszystkie służby ratownicze. Jak udało nam się ustalić, kierowca samochodu dostawczego, jadąc w kierunku centrum Gostynia, nagle zjechał na przeciwległy pas drogi, uderzył w płot przy posesji, gdzie uszkodził przyłącze gazu, a następnie zatrzymał się na terenie sąsiedniej posesji.

Jak udało nam się ustalić, mężczyzna stracił przytomność podczas jazdy. Konieczna była jego reanimacja. - Samochód jadący od strony Poznania, dostawczy iveco, zjechał na lewy pas jezdni, przejechał przez chodnik i ogrodzenie, uszkadzając skrzynkę gazową, były to przyłącza do budynku. Następnie uderzył w kolejne ogrodzenie - mówi Michał Pohl, oficer prasowy KP PSP Gostyń.

Po dojeździe służb ratowniczych kierowca nie dawał oznak życia. - Na miejscu prowadzona była resuscytacja przez zespół ratownictwa medycznego. Pacjent po odzyskaniu podstawowych czynności życiowych został przewieziony do szpitala - dodaje oficer Michał Pohl. Z naszych informacji wynika, że mężczyzna, który kierował autem, doznał prawdopodobnie zawału serca podczas jazdy. Konieczna była defibrylacja.

Chwilę później na miejsce dotarli pracownicy pogotowia gazowego i zabezpieczyli teren. Wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności zdarzenia zajęła się policja. Więcej w poniedziałkowym wydaniu Tygodnika Lokalnego Gostyn24.

MiS