Niepowtarzalna. Ekscytująca. Jedyna. Tymi przymiotnikami można scharakteryzować pewien szczególny bal w życiu młodego człowieka. Mowa oczywiście o ?Studniówce?, na której co roku o tej porze bawią się maturzyści z powiatu gostyńskiego. W miniony weekend odbyły się studniówkowe imprezy w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi oraz Zespole Szkół Zawodowych w Gostyniu.

Kiedy  się zaczęło?
Przyjmuje się, że idea organizowania bali tanecznych przed maturą powstała po 1812 roku. Wtedy to ustanowiono egzaminy dojrzałości i przyjęto, że 100 dni to wystarczający czas, by powtórzyć materiał i nadrobić szkolne zaległości.

Studniówka wczoraj i dziś.
Miejsce. Kiedyś bal studniówkowy odbywał się wyłącznie w szkołach. Wyznaczonym do tego miejscem były aule bądź sale gimnastyczne. O wystrój wnętrz dbali uczniowie, którym umożliwiało to sprawdzenie kreatywności i umiejętności dekoratorskich. Wszelkie potrawy maturzyści przygotowywali w domach, także ograniczano się raczej do serwowania zakąsek, sałatek, kanapek czy domowych wypieków. Dzisiaj bardziej popularne staje się wynajmowanie sal bankietowych i zamawianie tzw. cateringu, chociaż w niektórych szkołach nadal kultywuje się starsze tradycje.

Ubiór. Dawniej w tym szczególnym dniu zarówno dziewczęta jak i chłopcy zakładali tzw. strój galowy, czyli białe koszule, granatowe spódniczki bądź białe koszule i granatowe spodnie. Ten klasyczny styl ewoluował z biegiem lat. Dziś mimo ?ubraniowej? rewolucji pod względem krojów czy kolorów, dominują jednak szykowne sukienki i garnitury w ciemnych, stonowanych barwach.

Pierwszy taniec i muzyka. To chyba jedyna materia, która z upływem lat nie uległa zmianie. Tradycyjnym pierwszym tańcem na balu jest widowiskowy polonez Michała Kleofasa Ogińskiego lub Wojciecha Kilara. Po tej części oficjalnej o oprawę muzyczną dbają wynajęte zespoły lub DJ.

Zwyczaje i przesądy. Wielu ludzi śmieje się z przesądów, ale gdy w grę wchodzi zdanie matury, wolą się im podporządkować, chociażby tak ?na wszelki wypadek?. Najpopularniejszym zwyczajem jest zakładanie czerwonej bielizny i w przypadku dziewcząt dodatkowo podwiązki, która ma przyciągać szczęście i odganiać pecha. Ponadto można się spotkać z nieobcinaniem włosów w okresie od studniówki do matury, co ma uchronić przed utratą wiedzy.

Istnieje jeszcze przesąd, który mówi o tym, że jeśli komuś uda się przemycić alkohol na bal, to nie będzie miał kłopotów ze ściągnięciem na maturze. Co prawda nawet pieczołowite trzymanie się tych zasad nie gwarantuje zdania egzaminu, ale jest ciekawym dodatkiem do całego obrzędu studniówkowego.

W miniony piątek i sobotę ?na raty? bawili się uczniowie ZSOiZ w Krobi oraz ZSZ w Gostyniu. Ze względu na liczbę uczniów studniówka została podzielona na dwa etapy. W piątek bawili się uczniowie liceów, a w sobotę na tej samej sali - techników. Obie imprezy, choć różniące się od siebie, większość uznała za bardzo udane.

Jak widać na załączonych zdjęciach, uczniowie w doskonałych nastrojach bawili się do późnych godzin nocnych. Dziś maturzyści odpoczywają po wspaniałej zabawie, ale już od jutra zaczną odliczać czas do tegorocznej matury. Umowne sto dni mija zawsze bardzo szybko. W maju okaże się, dla kogo studniówkowe przesądy okazały się tylko zabobonem, a komu przyniosły szczęście.

Nasza redakcja życzy wszystkim maturzystom, aby w takich samych nastrojach jak w miniony weekend opuszczali szkolne mury po egzaminach maturalnych.

Zdjęcia ze studniówek można pobierać bezpośrednio z portalu. Jeżeli jednak komuś bardzo podoba się któraś fotografia i chciałby wykonać sobie studniówkową pamiątkę, może skontaktować się bezpośrednio z ich autorem. Fotograf posiada zdjęcia także w większym formacie. Kontakt e-mail : [email protected], lub telefonicznie : 665 828 242

Tekst : Sandi, foto/prezentacja : Przemysław Maciejewski

Prezentacja z tegorocznej imprezy studniówkowej w ZSOiZ w Krobi i ZSZ Gostyń