Ledwo człowiek zdążył dojść do siebie po wczorajszym Dniu Kobiet, a już mamy kolejne święto, które nie przejdzie bez echa – Światowy Dzień Didżeja. Przypadek? A może przemyślana decyzja tych, którzy jeszcze kilka godzin temu miksowali hity na imprezach, dbając o to, żeby nikt nie siedział przy stoliku dłużej, niż to konieczne?
Trzeba powiedzieć to wprost – dobry didżej to skarb. To nie tylko ktoś, kto puszcza muzykę, ale człowiek, który jednym złym wyborem może sprawić, że parkiet opustoszeje szybciej niż stół z przekąskami na weselu. Wie, kiedy podkręcić tempo, kiedy wrzucić coś do wspólnego śpiewania, a kiedy dać ludziom chwilę na złapanie oddechu. A to duża sztuka, bo wszyscy znamy tych, którzy uparcie twierdzą, że „Makareny” nie wypada pominąć, a „Jesteś szalona” to wręcz obowiązkowy kawałek każdego wesela.
Wczoraj wielu z nich miało pełne ręce roboty, bo Dzień Kobiet to jedna z tych okazji, które po prostu trzeba uczcić tanecznie. Panie bawiły się do późnej nocy, panowie partnerowali, a gdzieś tam w cieniu konsolety czuwał on – didżej, który jednym ruchem decydował, czy parkiet eksploduje energią, czy nagle wszyscy zaczną rozglądać się za drogą ewakuacyjną. Dlatego dziś w Światowy Dzień Didżeja warto zadać pytanie - kto w Gostyniu i okolicach naprawdę rządzi na tanecznych parkietach?
Każdy ma swojego ulubionego specjalistę od dobrej zabawy – może więc czas stworzyć ranking najlepszych didżejów w regionie – tych, którzy mają wyczucie, wiedzą, jak rozruszać każdą imprezę i potrafią zadowolić zarówno fanów klasyki, jak i tych, którzy bez najnowszych hitów nie wyjdą na parkiet?
Macie swoich faworytów? Kto według Was najlepiej rozkręca imprezy, a czyja playlista powinna trafić na czarną listę? Dajcie znać w komentarzach – bo dziś jest Światowy Dzień Didżeja - dzień, kiedy to oni powinni być na świeczniku.
[ZT]77375[/ZT]
[ZT]77287[/ZT]
[ZT]77279[/ZT]
[ALERT]1741517021780[/ALERT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz