W tym miejscu powstanie podziemne przejście? Rozmowy trwają. Jakie są na to szanse?

Trwają intensywne rozmowy na temat budowy przejścia podziemnego w Gostyniu. Miałoby ono powstać w miejscu obecnego przejścia dla pieszych przez torowisko, gdzie kiedyś znajdowała się naziemna kładka. Konieczne są jednak szybkie decyzje i środki finansowe, bo modernizacja linii kolejowej Gostyń-Leszno ruszyć ma niebawem i to z pełnym impetem.

Z początkiem tygodnia burmistrz Jerzy Kulak spotkał się z przedstawicielami firmy, która będzie odpowiedzialna za przebudowę linii kolejowej w kierunku Leszna. To od nich uzyskał informacje na temat terminu planowanych. Zgodnie z harmonogramem, pierwszy etap potrwa kilka miesięcy, ale przewidziane są również przerwy związane z porozumieniem z cukrownią. Roboty będą kontynuowane w drugiej części roku, a cała inwestycja ma być gotowa, za około półtora roku.

- Rozpoczęcie prac budowlanych planowane jest na kwiecień. W pierwszym etapie prace obejmą odcinek od dworca kolejowego do przejazdu na ulicę Leśną. Jednak ze względu na współpracę z cukrownią, roboty będą czasowo wstrzymywane, aby nie zakłócały transportu kolejowego – mówił Jerzy Kulak.

W związku z planowaną przebudową linii kolejowej, miasto zgłosiło propozycję budowy przejścia podziemnego, które miałoby zastąpić obecne przejście dla pieszych przez torowisko, które łączy ulice Przy Dworcu i Starogostyńską. Projekt ten, zdaniem władz gminy Gostyń, jest w pełni uzasadniony, biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój tej części miasta -  budowę nowych osiedli, szkół, obiektów sportowych oraz rozwój przemysłu, m.in. w rejonie huty szkła.

- W naszym mieście przejście przez tory jest kluczowe dla wielu osób, zwłaszcza tych, którzy codziennie poruszają się w kierunku Pożegowa. Posiadanie takiego przejścia podziemnego rozwiązałoby wiele problemów związanych z bezpieczeństwem i wygodą mieszkańców. To nie tylko kwestia komunikacji, ale także przyszłości i dalszego rozwoju miasta – mówił Jerzy Kulak, burmistrz Gostynia.

Niestety, budowa przejścia podziemnego wiąże się z ogromnymi kosztami. Wstępnie mówi się nawet o kilkunastu milionach złotych.

- To duża kwota, ale my nie zamierzamy się poddawać. Podjęliśmy rozmowy z przedstawicielami Marszałka Województwa Wielkopolskiego oraz dyrektorami PKP z Warszawy. Zaproponowaliśmy wkład finansowy miasta, aby zmniejszyć koszty inwestycji – mówi burmistrz Kulak.

Ponadto, miasto zaproponowało oszczędności na innych projektach związanych z modernizacją tej linii kolejowej, takich jak budowa przystanku "Gostyń-Zachód”, który jest obecnie rozważany, ale niekoniecznie tak potrzebny jak podziemne przejście. 

- Uważamy, że budowa tego przystanku nie jest konieczna. Zamiast tego proponujemy, aby zaoszczędzone środki zostały przeznaczone na budowę przejścia podziemnego. Wierzymy, że to będzie korzystniejsze rozwiązanie – tłumaczy Kulak.

Władze Gostynia liczą na pozytywne rozpatrzenie tej propozycji i oczekują, że decyzja zapadnie w ciągu kilku najbliższych tygodni. Choć negocjacje są wciąż w toku, burmistrz jest optymistą.

[ALERT]1740569858627[/ALERT]